Print this page
21 November 2016

Nowa Era Elżbietańska

Kiedy w lutym 1952 roku na tron po nagłej śmierci Jerzego VI wstąpiła młoda, niespełna dwudziestosześcioletnia królowa, nikt nie wiedział czego, można się po niej spodziewać. Jedni z nadzieją spoglądali w przyszłość, inni zaś drżeli na samą myśl o zmianach

Winston Churchill, ówczesny premier Wielkiej Brytanii, w swej przemowie, którą wygłosił po śmierci Jerzego VI porównał przyszłe rządy Elżbiety II do panowania jej imienniczki Elżbiety I Tudor.

Oczywiście wiele osób uzna to za niepotrzebny patos, aczkolwiek należy zauważyć z perspektywy czasu, iż Churchill się nie mylił. Obie monarchinie dorastały z nikłymi szansami na objęcie tronu, ale także każda z nich odziedziczyła kraj zmęczony wojnami. W przypadku Elżbiety Tudor były to wojny religijne, które dotknęły XVI-wieczną Anglię, a w przypadku Elżbiety Windsor był to horror I i II Wojny Światowej.

Czasy wojen światowych całkowicie zmieniły postrzeganie monarchii. W efekcie I wojny światowej Jerzy V zmienił nazwisko domu panującego z Sachsen-Coburg-Gotha na Windsor, gdyż poprzednia zbyt bardzo kojarzyła się z ówczesnym agresorem Niemcami, jednakże nie był to koniec problemów rodziny królewskiej. Z tronów w Europie monarchowie spadali jeden po drugim, takich drastycznych zmian, Stary kontynent nie widział od czasów Rewolucji Francuskiej. Monarchia przetrwała tylko dzięki wysiłkom pary królewskiej — Jerzego V i królowej Marii Teck. Następny cios dla tejże instytucji został zadany przez Edwarda VIII, kiedy podjął decyzję o abdykacji. Podczas II wojny światowej pojawiły się plotki o sympatyzowaniu członków domu panującego z nazistami, wzrastała liczba głosów mówiąca, iż państwo powinno stać się republiką, a monarchowie są po prostu reliktem przeszłości.

Elżbieta II stanęła przed trudnym zadaniem, z chwilą śmierci swego ojca musiała roku diametralnie zmienić swoje życie. Nie była ona na to przygotowana, gdyż śmierć jej poprzednika nadeszła niespodziewanie, co więcej sama przyszła monarchini nie przebywała nawet w kraju, tylko w Kenii, gdzie reprezentowała króla w objeździe po państwach Wspólnoty. Mówi się, że z chwilą, kiedy jej samolot wylądował na angielskiej ziemi został dostarczony Elżbiecie II list od królowej Marii Teck, wdowy po Jerzym V. W nim Elżbieta została ostrzeżona, aby odłożyła swe przekonania na bok, gdyż nie jest już teraz następczynią tronu, ale została Królową. Sama Maria była świadkiem upadku europejskich monarchii.

Koronacja Elżbiety II na królową była transmitowana w telewizji, tak więc niemalże każdy poddany Jej Królewskiej Mości mógł Ją zobaczyć. Zabieg ten bardzo zbliżył władców do swego ludu, gdyż odarł ich nieco z ich „boskości”. Był to znak, że na Dworze św. Jakuba powiał wiatr zmian, a młoda królowa jest oznaką odważnych kroków w przyszłość, z postrzeganiem przeszłości jako cennej lekcji.

Jako monarcha, stojąca ponad podziałami politycznymi i niesprawująca władzy osobiście, nie powinna wyrażać swoich osobistych opinii na tematy polityczne. Elżbieta przez całe swoje panowanie stosowała się do tej zasady. W efekcie niewiele wiadomo o sympatiach i antypatiach politycznych brytyjskiej królowej. Brytyjscy premierzy, którzy co wtorek składają osobiście relację Królowej na temat spraw bieżących politycznych twierdzą zgodnie, iż owe wizyty są niezwykle owocne, Elżbieta bowiem posiada wielki dar słuchania i rozumienia problemów społeczeństwa. Heath wspominał owe spotkania jako „wyczerpujące wizyty u psychiatry”.

W trakcie swojego 64-letniego panowania, Królowa odbyła rozliczne podróże zagraniczne, jako pierwszy brytyjski monarcha odbyła tzw. „Commonwealth tour”, czyli odwiedziła wszystkie państwa Wspólnoty. Elżbieta II bierze aktywny udział w pracach państw wchodzących w jej skład i od 1973 roku regularnie uczestniczy w zjazdach szefów rządów państw zrzeszonych.

Cytując dalej Churchilla „wspaniałe były rządy naszych królowych”, ciężko się jest z nim nie zgodzić. Rządy monarchiń w tym państwie zawsze niosły za sobą zmiany. Elżbieta II zdecydowanie poszła w ślady swoich poprzedniczek. Tak samo, jak praprababka królowej Elżbiety, Wiktoria wprowadziła kraj w nową epokę i przez wiele lat stoi za jego sterami. Obie stały się ikonami swych epok, instytucjami samymi w sobie.

Kiedy młoda królowa Elżbieta wstępowała na tron Imperium Brytyjskie, było już jedynie cieniem swej dawnej świetności, teraz Zjednoczone Królestwo jest przykładem nowoczesnego państwa. Nie ma i nie było na świecie takiego imperium, które nawet po swym rozpadzie utrzymywało tak bliskie kontakty metropolii ze swymi byłymi terenami zależnymi. Mimo że panowanie Elżbiety II naznaczyło kilka mniejszych lub większych skandali, nie można zaprzeczyć, iż monarchini w swej roli spisuje się świetnie. I to jej zarówno biografowie i historycy przypisują zasługi za utrzymanie państwa w całości i niedopuszczeniu do rozpadu ładu, który ma na Wyspach już niemalże tysiącletnią tradycję.

Przemysław Krawczyk

Źródła:

Przemówienie Winstona Churchill’a po śmierci Jerzego VIHYPERLINK “https://www.youtube.com/watch?v=4JbS79GYYy0” dla radia BBC
http://www.telegraph.co.uk/news/uknews/queen-elizabeth-II/10097780/Queens-coronation-anniversary-1953-saw-dawn-of-new-Elizabethan-era.html
http://www.polskatimes.pl/artykul/7989936,dzieki-krolowej-elzbiecie-ii-monarchia-zyje-a-anglikow-nie-ciagnie-do-republiki,id,t.html
http://www.bbc.co.uk/programmes/b019fx8y