Charakterystycznym elementem systemu politycznego V Republiki, który pozwala realizować tradycyjną percepcję tego kraju w kontekście światowym są kompetencje, jakie posiada prezydent. To właśnie one czynią go osobą odpowiedzialną za kierunki polityki zagranicznej, a nie ministra spraw zagranicznych czy szefa rządu. A więc polityka zagraniczna Francji nie wynika z poglądów politycznych rządzącej partii, jest raczej utożsamiana z osobą prezydenta i jego programem wyborczym. Dane rozwiązanie systemowe służy także powiązaniu celów polityki zagranicznej z interesem narodowym, czyniąc je kontynuacją polityki wewnętrznej. Zrozumienie tych najważniejszych zmiennych jest istotne w rozumowaniu działań zewnętrznych Francji za kadencji jej ostatniego prezydenta – Francois Hollande’a.
Każdy prezydent V Republiki pomimo tak mocnych kompetencji w sferze działań zewnętrznych, koncentrował zdecydowaną większość swoich ruchów politycznych na sprawach wewnętrznych. Można to uzasadnić faktem wspomnianym już wyżej, że polityka zagraniczna Francji wynika z polityki wewnętrznej. Ale warto też pamiętać, iż francuski korpus dyplomatyczny poza tym, że jest jednym z największych na świecie, szczyci się wysokim profesjonalizmem charakterystycznym wyłącznie szkole francuskiej (dyplomacja w jej aktualnym kształcie wywodzi się z Francji). Francois Hollande w ciągu swojej kadencji nie wyróżnił się większym zaangażowaniem w sprawy zewnętrzne niż poprzedni prezydent i chętnie kontynuował większość jego posunięć. Aczkolwiek, ze względu na zmieniające się okoliczności zainicjował kilka nietradycyjnych kierunków.
We współczesnej polityce zagranicznej Francji można wyodrębnić kilka kluczowych celów, które pozostają determinantą działań zewnętrznych bez względu na dynamicznie zmieniającą się rzeczywistość polityczną.
Pokój i bezpieczeństwo. To jest jeden z celów PZ, który się utrzymuje na przestrzeni wieków. Przed I WŚ owa zasada opierała się o tzw. raison d’etat (racja stanu) i skupiała się na utrzymaniu równowagi sił w Europie za pomocą odwracania różnego rodzaju sojuszy. Po I WŚ Francja była zwolennikiem utworzenia uniwersalnego systemu, który by zapewnił Europie stabilność. Dlatego obecnie, dzięki także mocno rozwiniętej sieci dyplomatycznej i umiejętnościom negocjacyjnym, Francja jest jednym ze stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ – jedynej uniwersalnej organizacji o zasięgu światowym stojącej na straży pokoju i bezpieczeństwa.
Większość działań w obszarze bezpieczeństwa czy pokoju Francja realizuje za pomocą organizacji międzynarodowych, czego przykładem też służy powrót do struktur NATO za kadencji Sarkozyego, albo też coraz większy transfer kompetencji kraju w dziedzinie bezpieczeństwa i obrony na poziom unijny.
Dane działania świadczą też o tym, że francuska elita zaakceptowała proces globalizacji, który do niedawna traktowała z przymrużeniem oka. Pamiętać należy jednak, że ponad wszystko ten kraj pragnie utrzymać swoją suwerenność w relacjach międzynarodowych. Dlatego włączając siebie w uniwersalną misję utrzymania pokoju i bezpieczeństwa na świecie, Francja realizuje też własne ambicje. Ponadto warto podkreślić, że pokój w ujęciu obecnych działań zewnętrznych nie oznacza pacyfizmu, a bezpieczną neutralność. Francja nie raz ubiegała się do sił militarnych angażując się w Afryce ( Mali czy Centralna Republika Afryki w 2013 roku, Sahel od 2014) bądź na Bliskim Wschodzie (Irak, od września 2016 roku w ramach Global Coalition to Counter ISIS). Co nie oznacza jednak że są to jedyne sposoby realizacji danego założenia, gdyż Francja jest zaangażowana też w proces Normandzki (negocjacje w sprawie stabilizacji sytuacji na Ukrainie), czy silne działania dyplomatyczne skierowane na rozwiązanie konfliktu palestyńsko-izraelskiego, czy też działania na rzecz stabilizacji sytuacji politycznej w Iraku bądź Libii. Poza tym, nowe pojęcie bezpieczeństwa zawiera w sobie propagowanie zasad demokracji oraz praw człowieka w wymiarze międzynarodowym.
Francja przywiązuje dużą uwagę strukturom międzynarodowym, gdyż są one jednym z narzędzi realizacji jej celów. Proces globalizacji oraz przekształcenie unilateralnego porządku świata w multilateralny wymusza na Francji redefinicję jej głównych partnerów w sferze polityki zagranicznej. Dlatego między innymi Francja zaktywizowała swoją obecność w Ameryce Południowej czy Azji. Poza tym świadomość globalnych powiązań oraz ich negatywnych konsekwencji w postaci szerzącego się terroryzmu, wzrostu nielegalnej migracji, czy trwającego od lat konfliktu syryjskiego, skłania Francję do zaangażowania się w dyskusję na temat reformy RB ONZ. Francja proponuje wprowadzić możliwość zawieszenia prawa veta przez któregoś ze stałych członków w przypadku, kiedy sprawa dotyczy masowych morderstw. Dana propozycja wydaje się być prędzej politycznym stanowiskiem Francji o charterze deklaracyjnym, nawołującym między innymi do konfliktu syryjskiego. Ale na ile rzeczywiście Francja jest zainteresowana reformą RB ONZ? Póki co jej działania świadczą, że Francja nie traktuje tej kwestii priorytetowo.
Ostatnio polityka zagraniczna Francji była bardzo skupiona także na organizacji szczytu szefów państw w Paryżu w celu podpisania COP21. Zatwierdzenie tej umowy można uważać za osobisty sukces francuskiej dyplomacji, która nigdy wcześniej szczególnie nie angażowała się w dyskusje na temat środowiska naturalnego czy zmian klimatycznych, a jednak zadeklarowała chęć zorganizowania konferencji w Paryżu w momencie, kiedy kraj znajduje się w stanie wyjątkowym. Owe wydarzenie podkreśla mocarstwowe ambicje Francji, która pragnie zabrać głos w każdej ważnej sprawie.
Francja jest jednym z największych zwolenników integracji europejskiej. Projekt unijny jest jej pomysłem, realizacja jej polityki wewnętrznej w sferze gospodarki, bezpieczeństwa czy obrony. Obecne relacje z UE są kontynacją zapoczątkowanych działań przez Nicolasa Sarkozy’ego. Od momentu podpisania paktu Stabilności i Wzrostu w 2012 roku, Francja nie zainicjowała żadnych innych radykalnych reform strefy euro. Francois Hollande uświadamia niezbędność utrzymania kompromisu z Niemcami na różnych płaszczyznach, aby projekt unijny nadal funkcjonował. Czego wyrazem jest na przykład dostosowanie się do rozwiązań zaprezentowanych w Pakcie Stabilności i Wzrostu przez Hollande’a, który początkowo go bardzo krytykował. I chociaż Francja aktywnie zabiera głos w sprawie stabilizacji waluty euro, a także zwiększenia kontroli struktur europejskich nad rynkiem finansowym (co wynika z jej ukształtowanej historycznie wizji roli państwa w gospodarce) i całkowicie wspiera Niemcy, Francois Hollande wyklucza możliwośc rewizji traktatu lizbońskiego, do czego coraz częściej odnosi się Angela Merkel. Otóż retoryka reformy strefy euro ze strony Francji nie wychodzi poza Traktat Lizboński, gdyż głosowanie nad nowym wymagałoby przeprowadzenia referedum we Francji, a biorąc pod uwagę przeszłość Francois Hollande’a z politycznych względów stara się uniknąć takiego rozwiązania.
Obserwując, że obecne wyzwania angażują wielu aktorów i wymagają od państw wielokierunkowego (kompleksowego) podejścia, Francja będąc autorką pomysłu UE decyduje się na głębszą integrację w sektorze polityki zagranicznej i bezpieczeństwa w ramach oszaru WSZiB. Jest to bardzo radykalna zmiana francuskiego podejścia do sfery obrony narodowej, która w V Republice była domeną państwową, atutem mocarstwowości. Owe, nowe podejście jest podyktowane przede wszystkim globalizacją, która wymusza na Francji transfer niektórych kompetencji na poziom uniny, aby móc przeciwdziałać aktualnym wyzwaniom w postaci terorryzmu czy nielegalnej migracji.
Nowością w polityce zagranicznej jest modyfikacja głównych zadań dyplomacji w sektorze gospodarki. Ze względu na recesję oraz ujemny bilans handlowy, ówczesny Minister Spraw Zagranicznych Laurent Fabius zdecydował się na otwarte wsparcie francuskiego biznesu przez pracowników dyplomatycznych. Do przedstawicieli dyplomatycznych w krajach Ameryki Południowej, która nigdy nie była ważnym regionem dla francuskiej elity, czy Azji, skierował otwarte polecenie, by sprzyjać wzrostowi francuskich inwestycji i eksportu. Co więcej podczas restrukturyzacji rządu, MSZ przejmuje pod swój urząd sektor handlu zagranicznego i turystyki , co oznacza że pracownicy korpusu dyplomatycnego w departamencie gospodarczym są podporządkowani obecnie MSZ.
Politykę zagraniczną Francji jest ciężko ująć w ramach jednej teorii stosunków międzynarodowych. Jest ona pragmatyczna, a jednocześnie odnosi się do ogólnych zasad i reguł, jest niezależna, ale uwzględnia pozycję innych krajów, jest bardzo połączona z polityką wewnętrzną i posiada cechy mocarstwowości. Francja zachowuje się jak mocarstwo dobrze wiedząc że nim już nie jest.
Regina Grygiel