Bułgaria ostatnimi czasy boryka się z poważnymi problemami, zarówno stricte wewnętrznymi, jak i takimi, które wynikają z międzynarodowej sytuacji geopolitycznej. Przezwyciężenie tych trudności nie będzie należało do zadań łatwych, lecz będzie ono konieczne dla dalszego prawidłowego funkcjonowania tego bałkańskiego kraju. Część z tych dylematów dotyczy bowiem ścisłych fundamentów, na których opiera się państwo.
Okres przewodnictwa Polski w OBWE w 1998 r. przypadł w szczególnie trudnym politycznie okresie dla Europy (wydarzenia w Kosowie i na Białorusi). Wymagały one od Polski dużego zaangażowania oraz wysokich umiejętności dyplomatycznych.
W wymiarze regionalnym istnieje potrzeba odbudowy znaczenia Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Proces ten wymaga jednak konstruktywnego podejścia wszystkich państw członkowskich do współpracy w ramach OBWE.
Białoruś
Autor: Oskar Ludwiczak
1. Nasilone represje ze strony białoruskich władz.
Ubiegły rok był czasem nasilonych represji ze strony białoruskich władz. Po kontrowersyjnych wyborach prezydenckich w 2020 roku białoruski reżim przystąpił do siłowej konfrontacji z opozycją, niezależnymi mediami, organizacjami działającymi na rzecz praw człowieka oraz zwykłymi obywatelami sprzeciwiającymi się dyktaturze Alaksandra Łukaszenki.
W ciągu 2021 roku odnotowano wzrost liczby więźniów politycznych na Białorusi (obecnie jest ich 969). Uderzono również w niezależne media, takie jak Biełsat TV. Wszczęte zostały postępowania karne wobec osób, które działają w opozycji bądź walczą o prawa człowieka. Takich postępowań jest obecnie blisko 5 tysięcy. Byli kandydaci na prezydenta Białorusi: Siarhiej Cichanouski i Wiktar Babaryka zostali skazani na karę więzienia (odpowiednio 18 i 14 lat).
Karę więzienia otrzymało również 32 pracowników mediów. Są to między innymi: przedstawicielka Biełsat TV w Mińsku Iryna Słaunikawa i dwie dziennikarki tej telewizji Kaciaryna Andrejewa i Daria Czulcowa.
Pisząc o sytuacji na Białorusi, trudno nie wspomnieć o losie tysięcy Białorusinów, którzy uciekli do krajów Unii Europejskiej z powodu represji po antyreżimowych protestach. Liczni znaleźli schronienie na terenie Polski. Organizują oni protesty (m.in. w Warszawie), które są skierowane przeciw Alaksandrowi Łukaszence i jego aparatowi władzy. Przez cały 2021 rok odbyło się wiele takich manifestacji.
Represje reżimu spadły również na przedstawicieli polskiej mniejszości narodowej na Białorusi. Prezeska Związku Polaków na Białorusi, Andżelika Borys w marcu 2021 została zatrzymana przez białoruskie służby, a następnie skazana za organizację „nielegalnej imprezy”, za jaką reżimowe władze uznały tradycyjny Jarmark Kaziuki. Wraz z nią zostali zatrzymani inni działacze ZPB: Andrzej Poczobut, Irena Biernacka oraz szefowa oddziału Wołkowysk ZPB Marina Tiszkowska.
Opozycja musiała przenieść swoją działalność za granicę. Swiatłana Cichanouska, uznawana za liderkę białoruskiej opozycji demokratycznej, odbyła liczne podróże po Europie. Spotkała się z wieloma europejskimi politykami, m.in. 9 grudnia 2021 odbyła spotkanie z prezydentem RP Andrzejem Dudą.
Porusza ona na arenie międzynarodowej tematykę trudnej sytuacji na Białorusi, łamania praw człowieka, zwalczania wolnych mediów oraz opozycji. Cichanouska podczas spotkania z prezydentem Polski podkreśliła, że „inne kraje nie były tak odważne, jak Polska” w kwestii upominania się o prawa Białorusinów do demokratycznego państwa.
2. Porwanie samolotu z białoruskim opozycjonistą.
23 maja 2021 roku doszło do porwania samolotu linii Ryanair FR 4978 relacji Ateny-Wilno. Na pokładzie znajdował się białoruski opozycjonista Raman Pratasiewicz. Samolot został zawrócony na lotnisko w Mińsku na podstawie tajnej decyzji Alaksandra Łukaszenki. Opozycjonista został aresztowany.
Zdarzenie to spotkało się ze stanowczym potępieniem ze strony przewodniczącej Komisji Europejskiej, premierów Polski, Litwy i Grecji oraz prezydenta Stanów Zjednoczonych. 24 maja na posiedzeniu Rady Unii Europejskiej zdecydowano, aby rozszerzyć sankcje wobec Białorusi, zamknąć przestrzeń powietrzną państw Unii Europejskiej dla białoruskich samolotów oraz zaapelowano do przewoźników lotniczych, aby unikano lotów nad terytorium Białorusi.
Rusłan Kulewicz, który jest białoruskim dziennikarzem przebywającym w Białymstoku, wypowiedział się, że incydent z porwaniem samolotu linii Ryanair z Ramanem Pratasiewiczem na pokładzie, pokazuje, że białoruskie służby specjalne nie cofną się przed niczym w ściganiu opozycjonistów.
3. Kryzys migracyjny na białoruskiej granicy.
Na początku lata 2021 roku Alaksandar Łukaszenka zagroził, że nie będzie powstrzymywać zmierzających na zachód imigrantów. Kryzys migracyjny rozpoczął się w czerwcu na Litwie. Kolejnymi krajami, które stały się celem ataku hybrydowego białoruskiego reżimu były Polska i Łotwa. Władze tych państw podjęły decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na terenach granicznych z Białorusią, a rząd Litwy podjął taką decyzję na terenie całego kraju.
Reżim białoruski cynicznie wykorzystał przykry los wielu migrujących ludzi. Międzynarodowe organizacje broniące praw człowieka wciąż monitorują wydarzenia, które mają miejsce na granicach Polski, Litwy i Łotwy z Białorusią, dopatrując się często naruszeń praw człowieka. Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej (Frontex) monitoruje sytuacje na wschodniej granicy Unii Europejskiej. Na Litwę Frontex wysłał pod koniec lipca 2021 r. 60 funkcjonariuszy w celu wspomagania służb zmagających się z kryzysem.
Białoruski reżim wykorzystał połączenia lotnicze z irakijskich lotnisk w celu transportu migrantów. Migranci po przylocie na Białoruś byli kierowani przez białoruskie służby na granice z państwami Unii Europejskiej z brakiem możliwości powrotu. Unia Europejska oraz poszczególne rządy muszą zmierzyć się z kryzysem migracyjnym. Ważne jest, aby mieć świadomość, że obrona granic nie wyklucza się z humanitarnym postępowaniem.
4. Zacieśnienie integracji z Rosją.
4 listopada 2021 roku odbyło się posiedzenie Wyższej Rady Państwa Związkowego. Na posiedzeniu, które odbyło się online (Alaksandar Łukaszenka przebywał w Mińsku, a Władimir Putin na Krymie) podpisano dokumenty o integracji Białorusi z Rosją.
Dekret nosi nazwę „O głównych kierunkach realizacji ustaleń porozumienia o utworzeniu Państwa Związkowego na 2021-2023 rok”. Zatwierdzona została również wspólna doktryna wojskowa. Władimir Putin podkreślił, że umowa z Białorusią może być przykładem dla innych państw byłego Związku Sowieckiego.
Źródła:
[2]https://salonpolityczny.plportal.pl/artykuly/politycznie/bialorus-podpisala-dekret-integracyjny-z-rosja#:~:text=Rosja%20i%20Bia%C5%82oru%C5%9B%20podpisa%C5%82y%20dekret%20o%20Utworzeniu%20Pa%C5%84stwa,trybie%20hybrydowym%3B%20prezydent%20Rosji%20po%C5%82%C4%85czy%C5%82%20si%C4%99%20z%20Sewastopolu.
[3]https://news.un.org/en/story/2021/11/1105672
[8]https://wiadomosci.wp.pl/cichanouska-inne-kraje-nie-byly-tak-odwazne-jak-polska-6713554737601216a
[9]https://wpolityce.pl/polityka/577360-prezydent-duda-rozmawial-ze-swiatlana-cichanouska
Rumunia
Autor: Piotr Wójcik
1. Kryzys polityczny.
Kryzys ten został wywołany na początku września i trwał prawie do końca listopada. Destabilizacja na rumuńskiej scenie politycznej wynikała z występowania wielu różnic zdań w koalicji rządzącej, tworzonej przez Partię Narodowo-Liberalną (PNL), Demokratyczny Związek Węgrów w Rumunii (UDMR) i Związek Zbawienia Rumunii (USR), co utrudniało realizację skutecznej polityki. Rozbieżności te dotyczyły między innymi walki z pandemią i reformy wymiaru sprawiedliwości.
Punktem kulminacyjnym napięć między koalicjantami był sprzeciw USR wobec programu wspierania inwestycji lokalnych (Anghel Saligny) o wartości 50 mld lejów rumuńskich, zaproponowanego przez ówczesnego premiera Florina Cîțu z PNL. Program zainicjowany przez byłego premiera zakładał między innymi rozwój obszarów wiejskich.
Tymczasem Związek Zbawienia Rumunii stał na stanowisku, iż zaproponowana inicjatywa sprzyja szerzeniu korupcji. Według USR środki z tego programu trafiłyby do lokalnych baronów partyjnych z PNL, a nie na rozwój lokalny. USR wniosła poprawki do tego programu, ale zostały one odrzucone. W międzyczasie nie została również przyjęta ustawa Związku Zbawienia Rumunii dotycząca rozwiązania Sekcji Specjalnej Sędziów Śledczych, co spotęgowało napięcia między PNL, a USR.
W związku z odrzuceniem postulatów przez premiera Cîțu i dymisji ministra sprawiedliwości Steliana Iona wywodzącego się z USR (za niezatwierdzenie programu Anghel Saligny), 7 września wszyscy ministrowie z tej partii podali się do dymisji. Następnie, dzień później wszyscy sekretarze stanu z tej formacji zostali zdymisjonowani.
Wydarzenia te doprowadziły do utraty większości przez rząd Cîțu. 5 października zostało przegłosowane w rumuńskim parlamencie wotum nieufności wobec rządu, co wymusiło konieczność powołania nowej rady ministrów.
25 listopada powołany został nowy koalicyjny rząd rumuński, w skład, którego weszły: Partia Socjaldemokratyczna (PSD), Partia Narodowo-Liberalna (PNL) i Demokratyczny Związek Węgrów w Rumunii (UDMR). Szefem rządu został Nicolae Ciucă, który na mocy umowy koalicyjnej ma pełnić ten urząd do 25 maja 2023 roku. Potem przez kolejne półtora roku premierem ma być reprezentant socjaldemokratów.
Nowo utworzona koalicja składa się z ugrupowań prezentujących odmienne stanowiska (między innymi odnośnie relacji z Unią Europejską, polityką gospodarczą czy w sprawach ideologicznych), co może powodować w przyszłości ponowne kryzysy polityczne w Rumunii. Niemniej jednak, sformowanie koalicyjnego rządu PSD-PNL-UDMR skończyło trwający prawie dwa miesiące kryzys polityczny w Rumunii.
2. Kontynuacja współpracy jądrowej z Amerykanami.
Miniony rok oznaczał również zacieśnienie rumuńsko-amerykańskiej współpracy atomowej. W marcu został przyjęty przez rząd Rumunii projekt ustawy o ratyfikacji międzyrządowej umowy między stroną rumuńską a amerykańską odnośnie bilateralnej kooperacji przy realizacji inwestycji w rumuńskiej elektrowni w Cernavodzie (podpisanej 9 października 2020 roku).
Na mocy ustawy powstać ma konsorcjum zrzeszające firmy amerykańskie, kanadyjskie i francuskie do budowy dwóch nowych bloków jądrowych (bloki 3 i 4) oraz przebudowy reaktora 1. Akt prawny wdrażający rumuńsko-amerykańską umowę o rozwoju energetyki jądrowej w Rumunii został następnie przegłosowany w parlamencie rumuńskim – najpierw w Izbie Deputowanych (izbie niższej, do której ustawa została przesłana w trybie pilnym), a później w Senacie (izbie wyższej).
Akt ten został następnie podpisany przez prezydenta Rumunii (Klausa Johannisa) i wszedł w życie 28 lipca. Przewiduje się, iż reaktor 3 będzie uruchomiony w 2030, a blok 4 w 2031 roku. Z kolei reaktor 1 ma zostać zmodernizowany i oddany do ponownego użytku w latach 2026-2028.
Według przyjętych założeń, budowa i oddanie do użytku dwóch bloków atomowych (3 i 4) przyczyni się do stworzenia 19 tys. miejsca pracy, zwiększenia dostaw energii elektrycznej do 36% i 66% całkowitej czystej energii w Rumunii. Ukończenie całego projektu w Cernavodzie pozwoli tej elektrowni zmniejszyć roczną emisję dwutlenku węgla o 20 milionów ton.
Pogłębienie dwustronnej kooperacji atomowej (Rumunia-USA) w 2021 roku miało miejsce nie tylko w związku z Cernavodzie, ale również przy rozwoju małych reaktorów jądrowych, z wyłączeniem tejże elektrowni. 2 listopada strona rumuńska i amerykańska zawarły porozumienie odnośnie budowy modularnych reaktorów jądrowych (SMR) na terytorium Rumunii, opierających się na technologii firmy NuScale. Pierwszy blok ma zacząć działać w 2028 roku, a wdrożenie umowy może skutkować stworzeniem nawet do 30 tys. miejsc pracy.
Źródła:
[3]https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2021-10-21/rumunia-kryzys-rzadowy-z-pandemia-w-tle
[4]https://biznesalert.pl/rumunia-i-usa-podpisaly-porozumienie-ws-budowy-smr/
[5]https://world-nuclear-news.org/Articles/First-contract-signed-for-Cernavoda-completion
[8]https://www.state.gov/wp-content/uploads/2021/10/21-728-Romania-Nuclear-Energy-IGA.pdf
Ukraina
Autor: Remigiusz Falkowski
1. Sankcje przeciwko ludziom Władimira Putina.
Dokonanie podsumowania rocznego z państwa takiego jak Ukraina, stanowi nie lada wyzwanie, jeśli weźmiemy pod uwagę dynamikę procesów politycznych dziejących się u naszego wschodniego sąsiada. Zdecydowanie najważniejszym i w pewnym sensie epokowym wydarzeniem były sankcje przeciwko oligarsze oraz kumowi Władimira Putina, Wiktorowi Medwedczukowi oraz jego prawej ręce, Tarasowi Kozakowi.
Obaj politycy należą do największej prorosyjskiej siły w kraju – Opozycyjnej Platformy „Za Życie”, z czego pierwszy jest jednym z jej liderów. Przez nałożenie sankcji za pośrednictwem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, Zeleński doprowadził do zamknięcia imperium informacyjnego Medwedczuka, składającego się z trzech popularnych kanałów telewizyjnych, a jego samego praktycznie wyeliminował z życia politycznego.
Warto przy tym wspomnieć, że zarzuty wobec oligarchy są poważne. Należą do nich: finansowanie terroryzmu, uczestnictwo w przemycie węgla z okupowanych terytoriów, zdradzenie pozycji wojsk ukraińskich przeciwnikowi oraz nielegalne odnowienie koncesji na wydobycie gazu i ropy na Krymie po wejściu w zmowę z wysokim urzędnikiem rosyjskim.
To wszystko doprowadziło do przedstawienia zarzutu zdrady stanu Medwedczukowi i wzięcia go pod trwający do dziś areszt domowy. Zburzenie balansu sił w OPZŻ składających się z dwóch wewnętrznych, oligarchicznych frakcji („Gazownicy” Dmytro Firtasza, który także trafił później pod sankcję, oraz grupa Medwedczuka) doprowadziło także do permanentnego kryzysu w partii trwającego po dziś dzień. O ile w styczniu poprzedniego roku, Opozycyjna Platforma mogła liczyć nawet na ponad 20% poparcia, tak dzisiaj jej wyniki oscylują wokół 10% do 12%.
2. Dyplomacja.
Na dyplomatycznym froncie, największym echem odbił się szczyt Platformy Krymskiej zorganizowany przez Zeleńskiego, mający przywrócić temat okupowanego półwyspu do międzynarodowej agendy. Było to również istotne z punktu krajowego podwórka – bardzo często debatę publiczną w Ukrainie dominowała tematyka „DRL” lub „ŁRL” z pominięciem lub marginalizacją bezprawnie zagarniętego Krymu.
W inauguracyjnym szczycie udział wzięło 46 krajów i organizacji międzynarodowych w tym: 9 prezydentów, 5 premierów, 2 przewodniczących parlamentu oraz kilkudziesięciu ministrów spraw zagranicznych, ambasadorów i innych przedstawicieli dyplomatycznych. Po spotkaniu przyjęto wspólną deklarację o poparciu nacisków celem deokupacji półwyspu oraz odmowie uznania zmiany statutu.
Ważne dla dyplomacji ukraińskiej było także podpisanie szeregu umów wojskowych na modernizację sił zbrojnych z trzema strategicznymi partnerami: Turcją, Wielką Brytanią oraz Szwecją. Największa z nich, tj. ze Zjednoczonym Królestwem przewiduje odbudowę ukraińskiej floty, budowę dwóch nowych baz oraz odnowienie przemysłu stoczniowego.
3. Polityka wewnętrzna.
Karkołomnie przedstawiają się natomiast próby wewnętrznych reform, z których najważniejszą i wywołującą najwięcej emocji jest reforma sądów. Głównym punktem przyjętej na wiosnę ustawy jest powołanie organu o nazwie Rada Etyki, której celem jest weryfikacja przyszłych członków odpowiednika polskiej Krajowej Rady Sądownictwa w Ukrainie.
Połowa jej składu ma być obsadzona międzynarodowymi ekspertami delegowanymi przez strategicznych partnerów Ukrainy, a połowa przez krajowy samorząd sędziowski, uchodzący za skrajnie skorumpowany. Kluczem jest jednak to, że w przypadku remisu, ostatni głos ma należeć do międzynarodowych ekspertów.
13 września członkowie wspomnianego samorządu sędziowskiego odmówili wskazania swoich kandydatów do Rady Etyki, tym samym faktycznie blokując reformę sądów. Spotkało się to z masowym sprzeciwem oraz potępieniem ze strony prezydenta, społeczeństwa obywatelskiego oraz międzynarodowych partnerów Ukrainy.
W efekcie, pod koniec października wskazano kandydatów, tym samym odblokowując dalsze prace nad reformą systemu. Ich kontynuacja należy do krytycznych celów i wyzwań Zeleńskiego na 2022 rok.
Nie jest tajemnicą, że stan ukraińskiej infrastruktury, delikatnie mówiąc, nie należy do światowej czołówki. Dlatego też, wizytówką prezydenta Zeleńskiego stał się program „Wielkie Budownictwo” zakładający jej masową odbudowę i rozbudowę. W 2020 roku zespół głowy państwa poinformował o budowie i przebudowie 6500 km dróg, 258 mostów i wiaduktów, 114 szkół, 101 obiektów sportowych i 70 przychodni.
W 2021 roku program tylko się rozszerzył, a koszty remontów dróg wzrosły kilkukrotnie i osiągnęły rekordową sumę 100 mld hrywien. Jest to także wielki PRowy sukces Zeleńskiego – mimo, że finansowanie prac pochodzi z wielu źródeł, w tym samorządów, to w każdym odnawianym lub budowanym obiekcie znajduje się napis „Program prezydenta Ukrainy”.
Wątpliwości dostarcza sposób prowadzenia działań, ze względu na brak dokładnych raportów dotyczących skali prowadzonych prac oraz wyników. Podejrzaną sprawą są również przetargi, gdzie znaleziono przynajmniej kilkadziesiąt śladów korupcji.
Niezależnie jednak od mankamentów oraz problemów powstających wokół „Wielkiego Budownictwa”, program jest pozytywnie oceniany przez obywateli Ukrainy – według badania z września 2021 roku, aż 82% respondentów zauważyło poprawę stanu jakości dróg w ich miejscu zamieszkania. Jednak mimo sporej, PRowej konsumpcji sukcesu przez Zeleńskiego, ocena do kogo on należy nie przedstawia się już tak jednoznacznie. Tylko 36% badanych uznaje poprawę jakości dróg za sukces prezydenta. Niemal tyle samo, bo 33%, przypisuje je władzom lokalnym.
Źródła:
[1]https://www.bbc.com/ukrainian/news-56127093
[2]https://www.radiosvoboda.org/a/news-medvedchuk-sankciji-danilov/31352039.html
[5]https://www.slovoidilo.ua/2021/10/23/novyna/suspilstvo/rada-suddiv-obrala-kandydativ-etychnoyi-rady
Kosowo
Autor: Kamil Ptasiński
1. Nowy Prezydent.
W kwietniu urząd prezydenta objęła Vjosa Osmani. Jest to następczyni Hashima Thaci, oskarżonego o zbrodnie wojenne podczas konfliktu w Kosowie w latach 1998-1999, jako członek Armii Wyzwolenia Kosowa (UCK). Nowa pani prezydent otrzymała 71 głosy w 120 osobowym parlamencie. Przeciwko byli posłowie serbscy oraz ci z ugrupowanie Hashima Thaci.
2. Konflikt z Serbią.
We wrześniu doszło do zaostrzenia konfliktu między Serbią a Kosowem. Źródłem sporu był nakaz władz Kosowa dotyczący usuwania serbskich tablic rejestracyjnych przy wjeździe na teren Kosowa i umieszczania kosowskich. Spowodowało to protesty mniejszości serbskiej na granicy oraz chuligańskie napady na urzędy wydające te tablice. Na granicę zostali wysłani żołnierze z Serbii oraz żołnierze NATO/KFOR. Granicę odwiedził również Ambasador Rosji w Belgradzie. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zaapelowała do kosowskich polityków o dojście do porozumienia z Serbią.
3. Bezpieczeństwo.
Kosowscy i albańscy żołnierze wyrazili chęć pomocy Ukrainie, w szeregach NATO, w obronie przed agresją Rosji. Kraje bałkańskie, zwłaszcza Kosowo i Albania, obawiają się wpływów Rosji w swoim regionie. Kosowo, w przeciwieństwie do Albanii, nie jest członkiem NATO. Kosowo wraz z Albanią i Republiką Macedonii udzieliło pomocy afgańskim uchodźcom.
4. Kontrowersyjny wyrok.
Premier Kosowa dołączył do aktywistów żądających śledztwa w sprawie panelu sędziowskiego z miasta Gjilan, który uniewinnił 5 mężczyzn oskarżonych o molestowanie seksualne i gwałt na 19-letnej kobiecie. Lokalna platforma medialna z Kosowa dotarła do materiałów ujawniających seksistowski język używany przez grupę sędziów. W miejscowości Ferizaj (południowe Kosowo) odbyły się protesty przeciwko przemocy wobec kobiet, wywołane zabójstwem 18-letniej kobiety.
5. Język serbski z powrotem w Prisztinie.
Uniwersytet w Prisztinie, po raz pierwszy od zakończenia wojny, wprowadził do nauczania równolegle z językiem albańskim język serbski na kierunku bałkanistyka. Ma to na celu zniwelowanie podziałów etnicznych. Poprzednio język serbski był wykładany na tym uniwersytecie przed rokiem 1989.
6. Wybory samorządowe i parlamentarne.
W wyborach lokalnych centrolewicowa, rządząca partia Vetëvendosje/Samookreślenie przegrała wybory w 8 z 12 gmin. Liderem partii jest były więzień polityczny i aktualny premier Albin Kurti. W wyborach parlamentarnych Samookreślenie uzyskało 47,85% głosów i utworzyło własny rząd. Demokratyczna Partia Kosowa, powstała ze struktur UÇK, uzyskała tylko 17,26% głosów.
Źródła:
[2]https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2021-02-15/wybory-w-kosowie-wymiana-elit-rzadzacych
Czarnogóra
Autor: Kamil Ptasiński
1. Pożyczka od Chin.
W marcu rząd Czarnogóry zwrócił się do Unii Europejskiej o pomoc w spłacie długu, zaciągniętego w Chinach w 2014 r., na budowę autostrady od nadmorskiego miasta Bar do granicy z Serbią. Na początku wynosił on 944 milionów dolarów. Pierwszą ratę udało się spłacić w lipcu ubiegłego roku. Brak możliwości spłaty całego długu spowoduje zwiększenie w tym kraju wpływów chińskich.
Decyzja o budowie nowej autostrady została podjęta z powodu złego stanu starej autostrady i chęci zwiększenia przychodów z turystyki. Czas pokazał, że kredyt w chińskim banku na niemalże 1/5 PKB kraju nie był dobrym pomysłem.
2. Intronizacja Joannicjusza II.
We wrześniu, w starej stolicy państwa- Cetyni, odbyły się protesty przeciwko intronizacji nowego Metropolity Serbskiego Kościoła Prawosławnego w Czarnogórze, Joannicjusza II. Poprzedni proserbski i nacjonalistyczny Metropolita Czarnogóry i Przymorza Amfilochiusz zmarł w październiku 2020 roku z powodu powikłań po przebytym zakażeniu koronawirusem, a sam jego pogrzeb stał się ogromnym ogniskiem zakażeń.
Społeczeństwo czarnogórskie w większości jest wyznania prawosławnego, lecz należy do dwóch różnych Cerkwi, czarnogórskiej i serbskiej. Większa część wiernych należy jednak do tej drugiej. Protestowano przeciwko dużym wpływom SCP w Czarnogórze oraz domagano się przywrócenia autokefalii Czarnogórskiej Cerkwii Prawosławnej, która istniała do 1918 roku, czyli do włączenia niewielkiego państwa do królestwa Serbów, Chorwatów i Słoweńców. Aby Cerkiew Czarnogóry mogła zostać uznana, konieczna jest zgoda SCP.
W wyniku protestów zostało rannych około 50 osób. Prezydent państwa, Milo Djukanović pojawił się na intronizacji Joannicjusza II, na której starał się zachować bezstronność, lecz podziękował protestującym za obronę Czarnogóry przed wpływami serbskimi. Wielu Serbów nie uznaje swojego zachodniego sąsiada jako państwa, lecz jako region.
Związek państwowy Serbii i Czarnogóry przestał istnieć w 2006 roku. W ostatnich latach polaryzacja mieszkańców Czarnogóry, do których zaliczają się także etniczni Serbowie bardzo wzrosła. Po przegranej w wyborach w 2020 roku socjalistycznej partii Milo Djukanovića i dojściu do władzy partii proserbskiej, poziom nacjonalistycznych incydentów na forach internetowych i poza nimi powiększył się.
Pojawiła się również propozycja ze strony Serbskiej Cerkwii Prawosławnej wprowadzenia lekcji religii do szkół. W perspektywie nowego, prawicowego rządu jest na to idealny moment, ale czy dobry, biorąc pod uwagę pogłębiający się kryzys na tle religijnym?
3. Negowanie zbrodni w Srebrnicy przez czarnogórskich polityków.
W ciągu roku dwóch polityków, burmistrz miasta Nikszić Marko Kovaczević oraz minister Sprawiedliwości, Praw Człowieka i Mniejszości, Vladimir Leposavić, dopuściło się negowania ludobójstwa muzułmańskich chłopców i mężczyzn w Srebrenicy dokonanego przez bośniackich Serbów (lipiec 1995).
17 czerwca Vladimir Leposavić został zdymisjowany głosami opozycji, jak i części partii rządzącej. Parlament głosami opozycji i dwoma głosami posłów z koalicji rządzącej uchwalił rezolucję, która wzywa do zakazu publicznego kwestionowania zbrodni w Srebrenicy oraz nakłania instytucje państwowe do ścigania zbrodni wojennych.
Wypowiedź ministra została skrytykowana przez ambasadaę Stanów Zjednoczonych oraz ambasadę Wielkiej Brytanii w Podgoricy. Niektórzy proserbscy politycy odebrali to jako próbę wywarcia politycznego wpływu na rządzących. Sprawa burmistrza Nikszića trafiła do prokuratury.
4. Nowy skład Rady Prokuratury.
Pod koniec grudnia parlament Czarnogóry wybrał nowy skład Rady Prokuratury, umożliwiając w ten sposób przeprowadzenie w przyszłości reform sądowniczych. Wybór czterech prawników i jednego przedstawiciela organizacji pozarządowej ma umożliić walkę z korupcją i przestępczością zorganizowaną. Ma to przybliżyć kraj do członkostwa w Unii Europejskiej.
Zgodnie z czarnogórskim prawem tylko 5 z 11 członków Rady Prokuratury wybieranych jest w parlamencie. Opozycja skrytykowała wybór nowych członków RP i zaznaczyła, że są oni powiązani z Serbską Cerkwią Prawosławną. W czerwcu Najwyższy Prokurator Czarnogóry, Ivica Stanković i kilkoro członków Rady Prokuratury ogłosili przejście na emeryturę.
Źródła:
[3]https://www.polskieradio24.pl/5/1223/Artykul/2801776,Czarnogora-protesty-w-dniu-intronizacji-nowego-hierarchy-Demonstrujacy-oskarzaja-Cerkiew-o-sprzyjanie-Serbii
Inicjatywa Trójmorza
Autor: Piotr Wójcik
1. Szósty szczyt Trójmorza.
8 i 9 lipca w Sofii – będącej stolicą Bułgarii – odbył się szósty szczyt Trójmorza. Dwudniowe wydarzenie zostało otwarte przez bułgarskiego prezydenta, Rumena Radeva. Inicjatywa Trójmorza to powstała w 2015 roku forma współpracy 12 państw Europy Środkowo-Wschodniej (EŚW), która ma przyczyniać się do pogłębiania współpracy gospodarczej, w szczególności w takich branżach jak: transport, energetyka i cyfryzacja.
Jednym z istotnych filarów tego formatu, jest Szczyt Trójmorza, w ramach którego najważniejsi politycy omawiają sprawy związane z rozwojem Inicjatywy. W wydarzeniu wzięli udział nie tylko politycy najwyższego szczebla państw członkowskich, ale także reprezentanci Unii Europejskiej, Niemiec czy Stanów Zjednoczonych i Grecji.
W pierwszy dzień szczytu (8 lipca) odbyło się Forum Biznesowe Trójmorza. Jednym z najistotniejszych forum dyskusyjnych była konferencja głów państw, która otwierała dwudniowy szczyt. Pierwszym przemawiającym był prezydent Bułgarii, Ruman Radev. Podkreślił on znaczenie Funduszu Trójmorza poprzez który realizowane są kluczowe inwestycje w regionie środkowoeuropejskim, w zakresie transportu, energii i cyfryzacji.
Radev uznał też, iż Trójmorze ma duży potencjał i powinno być rozwijane poprzez inwestowanie w nowe technologie, zaangażowanie sektora publicznego i prywatnego oraz pogłębianie partnerstwa zarówno wewnątrz Inicjatywy, jak i z podmiotami zewnętrznymi. Bułgarski polityk zaznaczył, iż umożliwi to pogłębienie współpracy transatlantyckiej.
Głos zabrał także prezydent USA, Joe Biden, który połączył się online z pozostałymi uczestnikami szczytu Trójmorza w Sofii. Amerykański prezydent docenił Inicjatywę Trójmorza – jako formę współpracy przyczyniającą się do budowy połączeń i wzrostu zamożności w Europie oraz zbliżającą do siebie państwa i instytucje europejskie. Joe Biden podkreślił również, że Stany Zjednoczone pozostają partnerem Inicjatywy. Prezydent USA powiedział także, iż Trójmorze promuje istotne cele, takie jak zwiększanie bezpieczeństwa i transparentności.
Tymczasem prezydent Polski, Andrzej Duda uznał Inicjatywę za współpracę, która wzmocni region Europy Środkowo-Wschodniej, jak również doprowadzi do wzmocnienia UE jako całości, a także całego bloku transatlantyckiego. Duda również wyraził zadowolenie z podjęcia tej formy współpracy przez kraje członkowskie i jej realizacji.
Natomiast w drugi dzień szczytu (9 lipca) podjęte zostały konkretne decyzje odnośnie rozwoju tej formy współpracy. Po pierwsze, przyjęto deklarację przygotowania dwóch raportów w ciągu najbliższego roku, w których określone ma być strategiczne umiejscowienie Inicjatywy Trójmorza.
Po drugie, oprócz USA, UE i Niemiec, pojawili się kolejni partnerzy tej formy kooperacji – Francja, Wielka Brytania, Grecja i Japonia. Na koniec zorganizowanego szczytu, przekazano przywództwo w Trójmorzu Łotwie, która w następnym roku będzie organizatorem kolejnego, siódmego Szczytu Państw Trójmorza.
2. Konferencja w Batumi.
19 lipca w gruzińskim Batumi miał miejsce ostatnia do tej pory Międzynarodowa Konferencja Batumska, stanowiąca platformę współpracy między Unią Europejską (UE) i państwami Partnerstwa Wschodniego (PW) – Gruzji Ukrainy i Mołdawii. Szczyt odbył się z udziałem najważniejszych reprezentantów politycznych tychże krajów PW i szefa Rady Europejskiej, Charlesa Michela.
Podczas wydarzenia omówiono możliwości zacieśnienia współpracy między Gruzją, Mołdawią i Ukrainą a Unią. Jednakże oprócz tychże dyskusji, została zawarta deklaracja (między stroną gruzińską, mołdawską i ukraińską), w której ogłoszono między innymi determinację do zacieśnienia współpracy z Inicjatywą Trójmorza.
W dokumencie Trójmorze zostało uznane za format, który ma uzupełniać działania państw-stron, we wzmacnianiu kooperacji z UE – zwłaszcza w wymiarze komunikacyjnym, cyfrowym i wykorzystania ekologicznych rozwiązań w gospodarce. Ponadto, przywódcy Gruzji, Ukrainy i Mołdawii w swoich przemówieniach na kongresie podkreślili, iż członkostwo w Trójmorzu zapewni ich państwom szybszy rozwój gospodarczy (w związku z powstawaniem nowych połączeń komunikacyjnych).
Źródła:
Na początku listopada ub.r. zachodnie media obiegły doniesienia o kolejnej już koncentracji wojsk rosyjskich przy granicy z Ukrainą. Równolegle, rozpoczęły się spekulacje na temat możliwości rozpoczęcia przez nie pełnoskalowej inwazji, co byłoby jednoznaczne z wybuchem otwartej wojny w Europie.
Autor: Miłosz Bartosiewicz
Polska, Litwa i Ukraina posiadają wieloletnie doświadczenie w realizacji wspólnych przedsięwzięć, czego przykładem może być regularnie obradujące trójstronne zgromadzenie parlamentarne lub kooperacja w ramach Wielonarodowej Brygady Wojskowej stacjonującej w Lublinie. I choć w ostatnim czasie przyzwyczailiśmy się do raczej bezproblemowej współpracy międzysąsiedzkiej, to jeszcze do niedawna stosunki pomiędzy tymi trzema państwami charakteryzowały się zmienną atmosferą, a kwestie sporne niejednokrotnie uniemożliwiały konstruktywny dialog w innych obszarach.
W dniach 17-19 września w Federacji Rosyjskiej odbyły się wybory do niższej izby parlamentu – Dumy Państwowej. Co znamienne, jeszcze przed ich rozpoczęciem niezależni eksperci określali je mianem potencjalnie najbardziej „brudnych” w historii współczesnej Rosji. Rzeczywiście, wszystko wskazuje na to, że władze w znacznym stopniu sfałszowały wyniki elekcji oraz silnie ingerowały w sam proces wyborczy.
Autor: Miłosz Bartosiewicz
Wybory do rosyjskiej Dumy Państwowej, której wyniki oficjalnie ogłoszono w sobotę 24 września, przeszły, przynajmniej w Polsce, bez większego echa. Praktycznie nie natknąłem się, przewijając social media, czy oglądając nagłówki stron internetowych, na newsy poświęcone temu wydarzeniu jako szczególnie wartemu naszej uwagi. Trudno się poniekąd dziwić – od 2000 roku zdążyliśmy się już przyzwyczaić do sytuacji politycznej w Rosji, a z nadwiślańskiej perspektywy losy Europy i Polski rozstrzygać się będą obecnie przy urnach niemieckich oraz czeskich. Mimo to, z kronikarskiego obowiązku warto zwrócić uwagę na to wydarzenie, które z kilku, rzecz jasna drugorzędnych powodów, różniło się w szczegółach od poprzednich wyborów do Dumy, które odbyły się w 2016 r. Rzecz jasna, o żadnej zmianie systemowej nie mogło być mowy.
Rumunia jest jednym z państw, w którym odbywa się rywalizacja amerykańsko-chińska o wpływy gospodarcze w Europie Środkowo-Wschodniej (EŚW). Mimo rosnących wpływów Państwa Środka na świecie, jak i regionie środkowoeuropejskim, Rumunia bardziej stawia na zacieśnianie relacji z Amerykanami. Relacje rumuńsko-amerykańskie głównie opierają się na regularnie pogłębianej współpracy militarnej. Jednakże stosunki gospodarcze między Rumunią a USA również się rozwijają.
Współpraca między Rumunią a Stanami Zjednoczonymi koncentruje się przeważnie na sektorach gospodarki, które wymiernie wpływają na bezpieczeństwo Rumunii. Jednakże amerykańskie inicjatywy w innych sektorach gospodarczych również mają szansę się rozwinąć. W artykule poświęcono uwagę na omówienie korzyści i barier odnośnie do rozwoju dwustronnych stosunków (RO-US) w innych branżach gospodarczych niż te koncentrujące się na zasobach krytycznych (które są wiodące w relacjach ekonomicznych między Rumunią a USA).
Jednym z bardziej nieoczywistych aspektów trwającej już od 2014 roku rosyjskiej okupacji Półwyspu Krymskiego jest konieczność utrzymania na tym terenie niezbędnej infrastruktury oraz usług publicznych zaspokajających podstawowe potrzeby społeczeństwa. Związany z Ukrainą już od czasów sowieckich półwysep, posiada silnie zintegrowaną z tym krajem sieć infrastruktury. Po ogłoszeniu aneksji Kijów zastosował blokadę owych połączeń w celu zwiększenia presji na Moskwę. Z tego właśnie powodu jednym z pierwszych zadań administracji rosyjskiej na tym terenie było uniezależnienie Krymu od dostaw ukraińskiej energii i wody oraz integracja systemów ich dostarczania z rosyjskimi.
8-9 lipca w Sofii odbył się VI szczyt Inicjatywy Trójmorza (3SI-3 seas initiative). Projekt rozpoczęto w 2015 r. i obecnie obejmuje współpracą 12 państw UE z regionu Europy środkowo - wschodniej: Litwa, Łotwa, Estonia, Polska, Czechy, Słowacja, Węgry, Austria, Słowenia, Chorwacja, Rumunia i Bułgaria. Głównym celem 3SI jest rozwój infrastruktury energetycznej, transportowej i cyfrowej na obszarze państw Trójmorza oraz dalsza integracja państw regionu, szczególnie na osi północ - południe.
Jednak nie we wszystkich mediach i środowiskach projekt cieszy się dobrą sławą. Zarzucano mu silne nastawianie antyrosyjskie. W propagandzie Kremla 3SI występuję jako projekt amerykański realizowany przez Polskę, która miałaby spełniać dla USA rolę marionetkowego państwa. Głównym celem Inicjatywy nie jest rozwój gospodarczy i infrastrukturalny EŚW, ale wbicie klina w jedność UE, by nie pozwolić na zgodę i poprawne stosunki pomiędzy UE i Rosją[1]. Analizując przemówienia i dokumenty przedstawione na VI szczycie można ocenić prawdziwość tez Kremla.
Ostatnie 1.5 roku było szczególnym czasem dla 3SI. Epidemia covid-19 okazała się testem sprawności i solidarności państw w całej UE. Inicjatywie udało się zorganizować V szczyt w Tallinie w formie hybrydowej. Z politycznego punktu widzenia ogromne znaczenie miały wybory w USA i formowanie się nowej administracji Joe Bidena na początku 2021 r. Niepokój wywołała wiadomość z maja 2021 r. o cofnięciu amerykańskich sankcji na główną spółkę odpowiedzialną za projekt gazociągu Nord Stream 2. Pod znakiem zapytania stanął kształt stosunków transatlantyckich w regionie, a co za tym idzie stopień zaangażowania USA w 3SI. Wobec tego VI Szczyt Inicjatywy w Sofii można uznać za “stabilizujący” oraz “wyjaśniający” bardziej ambiwalentne aspekty projektu Trójmorza takie jak: zaangażowanie USA, miejsce 3SI w Unii Europejskiej i jej instytucjach oraz postawa najważniejszego gracza w regionie EŚW- Niemiec.
Odpowiedzi na te zagadnienia w pewnym stopniu udzielają wystąpienia Joe Bidena (w formie zdalnej) oraz prezydenta RFN Franka-Waltera Steinmeier’a. Prezydent USA: “Istnieje niesamowity potencjał dla zwiększenia współpracy i łączności między państwami grupy, który wzmocni bezpieczeństwo i dobrobyt regionu i szczerze mówiąc przyniesie korzyści całemu światu”. „Stany Zjednoczone będą waszym niezawodnym partnerem na każdym kroku. Podzielamy wasze zaangażowanie w kontynuację i poprawę integracji i wzajemnych powiązań regionalnych”, podkreślił Biden i zaznaczył, że inicjatywa może „jeszcze bardziej przybliżyć instytucje europejskie do osiągnięcia celu, jakim jest Europa cała, wolna i w pokoju”.
W podobnym duchu wypowiedział się prezydent RFN. W swoim wystąpieniu Frank-Walter Steinmeier wskazywał na potrzebę połączenia projektu Trójmorza z europejskimi inicjatywami takimi jak Green New Deal czy europejski Plan Odbudowy po pandemii. Zauważa również pozytywne zaangażowanie USA jako dalsze wzmacnianie więzi transatlantyckich[2](euractiv.pl). Na uwagę zasługują również wystąpienie Andrzeja Dudy. Prezydent Polski akcentował, że projekt wzmacnia “spójność Unii Europejskiej i wzbogaca relacje transatlantyckie”.
Deklaracja podpisana przez państwa członkowskie na koniec szczytu zawiera podsumowanie obecnych celów projektu, odzwierciedla ona również treść przemówień przedstawicieli państw trójmorza i jego strategicznych partnerów. Na szczególną uwagę zasługuje pkt. 3 deklaracji: za głównych partnerów inicjatywy uznano USA, RFN oraz Komisję Europejską. Zadeklarowano, że działanie Inicjatywy odbędzie się w pełnym porozumieniu z strategiczną agendą EU, planem odbudowy EU po COVID-19 (NextGenerationEU) oraz Partnerstwem Transatlantyckim. Pkt. 8 deklaracji zaznacza, że projekt działa w zgodności z celami Porozumienia Paryskiego, European Green New Deal oraz Sieciami Europejskimi (Trans-European Networks). Pkt. 9 pozostając w sferze ekologii oznajmia, że inwestycje w regionie trójmorza mają dążyć do osiągnięcia neutralności klimatycznej, również poprzez odnawialne źródła energii. Z deklaracji przenika poczucie silnego przywiązania do więzi Europejskich wewnątrz UE oraz relacji transatlantyckich (pkt. 24). Pkt. 19 jasno wskazuje na otwartość współpracy z partnerami spoza 3SI dzielących z jej członkami wspólne wartości demokratyczne oraz cele o orientacji europejskiej i transatlantyckiej.
Zarówno przemówienia reprezentantów państw Trójmorza i partnerów inicjatywy wskazują na silne dążenie, by 3SI było projektem uzupełniającym dla UE i nie funkcjonowało jako alternatywa bądź konkurent dla obecnych struktur. Co więcej wydaje się, że obecnie 3SI mimo dynamicznego rozwoju (blisko miliard euro w Funduszu Trójmorza i liczne projekty inwestycyjne) nie posiada wystarczających zdolności ekonomicznych czy wojskowych, by region Trójmorza mógł być traktowany jako spójny, podmiotowy, polityczny byt. Nawet wśród państw 3SI nie istnieje spójne stanowisko w stosunku do inicjatywy co można było zaobserwować na przykładzie postawy Zorana Milanovica - sceptyka projektu, prezydenta Chorwacji, państwa kluczowego dla powodzenia idei Trójmorza.
Najlepiej obecną pozycję i znaczenie 3SI oddaje postawa Niemiec. Prezydent RFN w swoim wystąpieniu chwalił inicjatywę i dostrzegał jej potencjał w obszarze dalszej europejskiej integracji (w 2020 r. niemiecka wymiana handlowa z samą tylko V4 stanowi 12.8% całego niemieckiego handlu, dla porównania z Chinami wynosiła ona 9.5%)[3]. Jednocześnie niedługo po szczycie całą EŚW obiegła informacja o porozumieniu Berlina-USA w sprawie NS2. Prezydent USA oficjalnie podtrzymał swoją decyzję o nienakładaniu sankcji na rosyjską spółkę odpowiedzialną za budowę gazociągu. W porozumieniu wspomniano co prawda o statusie bezpieczeństwa Ukrainy, w żaden sposób jednak nie poruszono kwestii bezpieczeństwa energetycznego państw takich jak Polska czy Rumunia. Na podstawie takiej polityki Berlina i Waszyngtonu należy stwierdzić, że 3SI jest dla dwóch mocarstw projektem, który wspierany będzie tak długo jak przysłuży się gospodarczemu rozwojowi EŚW i integracji państw Inicjatywy. 3SI powinno zmierzać do głębszej integracji ze strukturami unijnych instytucji. Berlin nie widzi go jako zagrożenie dla swoich wpływów w regionie, a USA nie poświęcą dobrych relacji z niemieckim partnerem na korzyść któregokolwiek z państw Inicjatywy.
Ostatnie wydarzenia: VI Szczyt Inicjatywy Trójmorza oraz spotkania Merkel-Biden pokazują, że dotychczasowa propaganda Kremla wokół 3SI była fałszywa. Trójmorze nie jest i nie wydaje się nawet aspirować do bycia projektem mającym na celu utworzenie antyrosyjskiego bloku zarządzanego przez USA. Dobre stosunki z Berlinem dla obecnej administracji w Waszyngtonie znaczą więcej niż projekt rozpoczęty jeszcze za kadencji poprzedniego prezydenta. Można jednak mieć nadzieję, że 3SI jest już w wystarczająco zaawansowanej fazie rozwoju, by nie zostać przedwcześnie zakończoną porażką i pozytywnie wpłynie na dalszy rozwój regionu EŚW.
Autor: Michał Ciepliński
Źródła:
[1]https://euvsdisinfo.eu/report/the-three-seas-initiative-is-a-pro-american-anti-russian-and-eurosceptic-bloc-of-countries
[2] https://www.euractiv.pl/section/polityka-regionalna/news/niemcy-usa-biden-steinmeier-inicjatywa-trojmorze-szczyt-bulgaria-sofia/
[3] https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/swiat/artykuly/8130089,niemcy-gospodarka-wspolpraca-grupa-wyszehradzka-chiny.html
W 1851 r. po raz pierwszy ujrzała światło dzienne książka autorstwa Edwarda Sheperda Creasy’ego poświęcona decydującym bitwom w dziejach świata,. Lata później, pozycja ta została zaktualizowana m.in. o bitwę warszawską, w związku z którą spis ten jest Polakom skądinąd znany. Na owej liście znalazła się także bitwa pod Połtawą – pogrom niezwyciężonego dotąd króla Szwecji Karola XII na ukraińskich równinach, zwiastujący wzrost potęgi Rosji. Niemal trzysta lat temu rozpaczliwa obrona Skandynawów, zapoczątkowana wspomnianą batalią, dobiegła końca. Zawarty 10 września 1721 roku w fińskim miasteczku Nystad pokój spychał Szwecję z piedestału europejskich mocarstw, sytuując nań nowe Rosyjskie Imperium.
Minęły cztery miesiące od momentu, gdy prezydent Wołodymyr Zeleński zdecydował się na wstrząśnięcie polityczną szachownicą w kraju poprzez nałożenie sankcji na głównego oligarchę Putina na Ukrainie, Wiktora Medwedczuka. Wówczas komentatorzy zakładali, że mamy do czynienia raczej z jednorazowym zrywem, aniżeli początkiem dłuższego i konsekwentnego procesu. O ile opinia ta, dalej może okazać się prawdziwa, to jednak władza zdecydowała się na kolejny odważny krok – do ukraińskiego parlamentu wpłynął prezydencki projekt ustawy “o statusie oligarchy”, który głowa państwa z entuzjazmem przedstawia jako nowy etap dla reform państwa. Jak jest naprawdę?
Inicjatywa Trójmorza jest jednym z największych projektów geopolitycznych w naszej części świata. Obejmuje współpracą 12 państw Unii Europejskiej w regionie Bałtyku, Adriatyku i Morza Czarnego. Są wśród nich: Litwa, Łotwa, Estonia, Polska, Czechy, Słowacja, Węgry, Austria, Słowenia, Chorwacja, Rumunia oraz Bułgaria. Obszar tych państw stanowi ⅓ obszaru Unii Europejskiej i mieszka na nim 112 mln ludzi ponad 20 proc. wszystkich obywateli UE), z PKB na poziomie ok. 2 tys. mld euro (niecałe 10 proc. PKB UE). Elementem łączącym kraje regionu jest szybki wzrost gospodarczy, wyższy niż w Europe Zachodniej. Jednocześnie Trójmorze odróżnia się od państw rozwijających się wyższym poziomem stabilności społecznej i politycznej czyniąc ten region dogodnym miejscem dla inwestorów.
Kiedy ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony drugiego lutego postanowiła nałożyć sankcje na posła Tarasa Kozaka doprowadzając do zamknięcia imperium medialnego Wiktora Medwedczuka nikt nawet w najśmielszych prognozach nie przewidywał, że stworzy to efekt wielkiej kuli śnieżnej, która ostatecznie niemal całkowicie zneutralizuje najważniejszego człowieka Władimira Putina na Ukrainie. A jednak! Czy jest to jednak zjawisko trwałe? Czy może był to incydent, który zostanie błyskawicznie pogrzebany przez pozostałych przedstawicieli tzw. “wielkiego biznesu”?
Bułgarię i Rosję wiążą ze sobą dawne wydarzenia historyczne i kilka wspólnych elementów. Mogłoby się wydawać, że relacje między tymi krajami są na dość dobrym poziomie. Niestety ostatnie wydarzenia mocno temu zaprzeczają. Przypomnijmy, że w kwietniu bieżącego roku Ministerstwo Spraw Zagranicznych Bułgarii wydaliło rosyjskich dyplomatów oskarżając ich o szpiegostwo i złamanie postanowień konwencji wiedeńskiej. Rosyjskie MSZ zaprzeczyło i w odpowiedzi wydaliło bułgarskich dyplomatów.
Wszelkie prawa zastrzeżone © przez Forum Młodych Dyplomatów.