Indie
Autor: Agata Naruszewicz
Rok 2021 był dla mieszkańców Indii rokiem trudnym, przede wszystkim ze względu na dramatyczne doświadczenia z pandemią COVID-19 i narastające konflikty społeczne. Jednakże, w wyniku zmian na arenie międzynarodowej, coraz więcej państw szuka okazji do współpracy z Indiami i widzi w nich swojego sojusznika.
1. Wydarzenia w kraju.
W 2021 roku jednym z najbardziej kontrowersyjnych wątków dotyczących Indii była nacjonalistyczna polityka Narendry Modiego. Modi, premier Indii wybrany na to stanowisko w 2014 roku, wywodzi się z partii BJP (Bharatiya Janata Party), której przedstawiciele szerzą nacjonalistyczną ideologię „hindutwy”. Indie, według nich są krajem tylko dla Hindusów, a prawa muzułmanów do wyznawania własnej religii powinny zostać ograniczone.
Pojawiają się głosy, że postępowanie rządu jest sprzeczne z konstytucją, która zapewnia równość wszystkich religii. Przyzwolenie dla nacjonalizmu powoduje liczne ataki na wyznawców innych wyznań.
Różnego rodzaju teorie spiskowe- na przykład teoria „love jihad”, która zakłada, że muzułmanie celowo żenią się z kobietami wyznającymi hinduizm, aby szerzyć islam i w pewien sposób „zemścić się” na większości mieszkańców Indii- sprawiają, że grupy ludzi nastawione nacjonalistycznie zaczynają prezentować postawy antymuzułmańskie.
Prześladowanie muzułmanów w Kaszmirze (stanie, który w 2019 roku razem ze stanem Dźammu częściowo stracił swoją autonomię) coraz bardziej przybiera na sile. W jego wyniku dochodzi do licznych aresztowań i zabójstw, a także ograniczeń w praktykowaniu islamu przez mieszkańców.
W ostatnim roku nasiliły się również prześladowania krytykujących rząd dziennikarzy i organizacji. W związku z tym, niektórzy eksperci zaczynają poddawać w wątpliwość stan systemu demokratycznego w państwie.
Mimo to, w wielu aspektach, demokracja w Indiach wciąż pozostaje żywa i prężna. Widać to na przykładzie protestów rolników, które miały miejsce w 2021 roku. Rząd postanowił wprowadzić nowe przepisy, które miały otworzyć scentralizowane obecnie rolnictwo na międzynarodowy handel i korporacje. W wyniku protestów ucierpiało wiele osób, a Narendra Modi i rząd ostatecznie wycofali się z ustaw, mających na celu urynkowienie rolnictwa.
Motywacjami Modiego do wycofania się z ustawy mogły być zbliżające się wybory stanowe i obawa, że jego partia przegra je z powodu niezadowolenia wyborców. Kwestia reform jest jednak wciąż otwartym tematem, jako że rolnictwo indyjskie w wielu aspektach uznaje się za mało efektywne.
2. Koronawirus.
Pandemia COVID-19 okazała się dla Indii jednym z ważniejszych wyzwań w 2021 roku. To w tym państwie pojawił się pod koniec 2020 roku nowy wariant Delta. Indie okazały się nieprzygotowane na tak dramatyczny wzrost zakażeń i liczbę zgonów.
Zbyt niska liczba lekarzy w niektórych (biedniejszych) stanach, przeciążenie szpitali i brakujący sprzęt medyczny, spowodowały poważne załamanie się systemu zdrowotnego oraz śmierć wielu (przede wszystkim uboższych) ludzi. Pojawiają się też zarzuty, że Indie zbyt późno poinformowały cały świat o szczegółach dotyczących nowego wariantu i nie były na samym początku w tej sprawie wystarczająco transparentne.
Obecnie liczba zaszczepionych przynajmniej jedną dawką szczepionki (produkowanej w Indiach wersji szczepionki AstraZeneca o nazwie Covishield) wynosi około sześćdziesięciu procent. Jak wiadomo jednak, wraz z upływem czasu efektywność przyjętej szczepionki spada, a duży procent mieszkańców Indii nie został jeszcze zaszczepiony ani jedną dawką. Wariant Omikron dotarł również do Indii: obecnie wciąż nakładane są nowe obostrzenia, a liczba nowych przypadków rośnie.
3. Sprawa klimatu.
Indie, państwo dynamicznie się rozwijające i będące czwartym największym emitentem dwutlenku węgla na świecie, ogłosiły na szczycie COP26 w Glasgow, że zamierzają osiągnąć neutralność klimatyczną do 2070 roku.
Zobowiązania przedstawione przez premiera Modiego, okazały się być dość dużym zaskoczeniem dla obserwatorów szczytu. Przed ogłoszeniem tej decyzji, premier Modi zapewniał, że nie jest w stanie podać konkretnej daty, do której Indie będą mogły osiągnąć neutralność klimatyczną.
Perspektywa 2070 r. jest o 10 lat dłuższa niż chińska i o 20 lat dłuższa niż plany UE i USA.
4. Konflikty i współpraca z innymi krajami.
Zmiana układu sił na świecie w ostatnim roku wpłynęła na sytuację w Indiach oraz na ich stosunki z innymi państwami. W maju odbyło się historyczne spotkanie, w którym udział wzięli przedstawiciele Unii Europejskiej i premier Indii.
Do tej pory, jeśli chodzi o Azję, uwaga UE koncentrowała się głównie na Chinach. Z powodu coraz większych obaw związanych z Państwem Środka zaczęto jednak rozwijać plany współpracy z Indiami. Podczas majowego spotkania wznowione zostały negocjacje dotyczące umów gospodarczych i sposobów walki z pandemią COVID-19.
Nie tylko Unia Europejska zwróciła się w stronę Indii w obliczu kryzysu w relacjach z ChRL. 12 marca odbyło się pierwsze w historii spotkanie przywódców Australii, Indii, Japonii i USA w formule Quad (Quadrilateral Security Dialogue). 24 września w Białym Domu miało miejsce drugie spotkanie tego sojuszu, zainicjowane przez Joe Bidena.
Format ten ma na celu wielopoziomową współpracę w obrębie regionu Indo-Pacyfiku. Quad, poza kwestiami związanymi z bezpieczeństwem, dąży do zaoferowania atrakcyjniejszej od chińskiej oferty gospodarczej i zdrowotnej: chce konkurować z Chinami.
Waszyngton widzi Delhi jako przyszłego partnera, z którym będzie mógł rozwijać infrastrukturę i technologię, realizować cele dotyczące dywersyfikacji dostaw i przede wszystkim: kształtować nową wizję regionu Indo-Pacyfiku.
Ponadto, w grudniu 2021 roku do Indii przyjechał Władimir Putin. Efektem jego wizyty było podpisanie porozumienia o współpracy wojskowo-technicznej i kontraktu Indii z koncernem Kałasznikowa. Indie mają pewne zastrzeżenia co do jakości uzbrojenia otrzymywanego z Rosji, ale zakupy te stanowią wciąż około połowę indyjskiego importu. USA nie jest przychylne współpracy wojskowej między Kremlem i Delhi, ale ze względu na konflikt z Chinami woli nie narażać się Indiom.
Ewidentne jest, że w obliczu zmieniającej się sytuacji międzynarodowej, wiele państw kładzie nacisk na stosunki z Delhi i szuka w Indiach sojusznika, który może okazać się przydatny w sytuacji eskalacji napięć. Same Indie znajdują się w stałym konflikcie z Pekinem, który dotyczy linii rzeczywistej kontroli (LAC), czyli granic wyznaczonych po chińsko-indyjskiej wojnie w 1962 roku.
Linia była od wielu dziesięcioleci źródłem mniejszych lub większych starć. Po wydarzeniach z czerwca 2020 roku, gdy doszło do walki między siłami obu krajów w dolinie rzeki Galwan (zginęło dwudziestu indyjskich i czterech chińskich żołnierzy), stosunki między ChRL i Indiami pogorszyły się. Po wydarzeniach oba państwa zaczęły rozbudowywać swoje siły po dwóch stronach granicy, sprowadzając więcej wojska (około 50 tys. po każdej ze stron, w tym oddziały aeromobilne) i uzbrojenia.
Mimo że od wydarzeń z czerwca 2020 minęło półtora roku, przez cały czas trwają negocjacje i rozmowy, które kończą się różnymi decyzjami, ale nie przynoszą pożądanych efektów. Indie donoszą, że Chińczycy rozbudowują swoją infrastrukturę, np. bazy lotnicze. Indie utraciły dostęp do znacznej liczby punktów patrolowych w Ladakh, które do tej pory były „niczyje”. Obecnie wydaje się, że Indie nie są już w stanie patrolować tych obszarów, ponieważ Chiny przesunęły się do przodu i odcięły dostęp.
Indie angażowały się w 2021 roku również w sprawy dotyczące innych sąsiadujących z nimi krajów. Pod koniec sierpnia podjęły pierwsze po upadku afgańskiego rządu rozmowy z talibami. Indie przyjęły wydarzenia w Afganistanie z niepokojem, powodowanym faktem, że talibowie mają bliskie związki z Pakistanem. W ostatnich tygodniach Indie w ramach działań dyplomatycznych wysyłają do Afganistanu szczepionki, które mają pomóc w opanowaniu tamtejszego kryzysu.
Natomiast 22 grudnia 2021 roku Indie zdecydowały się zabrać głos w sprawie sytuacji w Mjanmie, gdzie junta obaliła dotychczasową przywódczynię Aung San Suu Kyi. Stosunki, które Indie chcą utrzymywać z Mjanmą, mają polegać na prowadzeniu relacji dyplomatycznych z juntą, ale także – jednocześnie – propagowania idei powrotu do demokracji. Decyzja, aby nawiązać kontakty z juntą, może być powodowana obawą, że wpływ Pekinu (który utrzymuje dobre relacje z wojskiem) w regionie przewyższy wpływy Delhi. Ponadto, Indie obawiają się o bezpieczeństwo swoich granic z Mjanmą.
Źródła:
[3]https://www.theguardian.com/world/2021/sep/24/joe-biden-quad-summit-contain-china
[4]https://wyborcza.pl/7,75399,28021506,znowu-gina-cywile-w-kaszmirze.html
[5]https://pism.pl/publikacje/Szczyt_UE27Indie_partnerstwo_wobec_wspolnych_wyzwan
[6]https://pism.pl/publikacje/Szczyt_formatu_Quad___potwierdzenie_kluczowej_roli_w_IndoPacyfiku
[10]https://thediplomat.com/2021/11/did-china-create-new-facts-on-the-ground-along-the-lac-with-india/
[11]https://thediplomat.com/2022/01/the-trouble-with-indias-twin-track-approach-to-myanmar/
Chiny
Autorzy: Bartosz Mościcki, Yaroslav Kurylo
2021 rok upłynął Chinom pod znakiem gospodarczych sukcesów, hucznych uroczystości, coraz bardziej zaciekłej rywalizacji ze Stanami Zjednoczonymi i to wszystko ze zmaganiami z pandemią w tle.
1. Sto lat Komunistycznej Partii Chin.
Bez wątpienia najważniejszym wydarzeniem całego 2021 roku w Chinach stała się setna rocznica powstania Komunistycznej Partii Chin, która została założona w lipcu 1921 roku w Szanghaju. Obchody odbywały się przez cały rok w skali całego kraju, natomiast główne uroczystości miały miejsce 1 lipca na placu Tiananmen w Pekinie.
Zgromadziło się tam ponad 70 tys. Chińczyków, by zobaczyć pokazy wojskowe oraz wysłuchać przemówienia Przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpinga. Warto zaznaczyć, że mimo twierdzeń propagandy chińskiej o całkowitym pokonaniu pandemii Covid-19, liczba osób uczestniczących w obchodach została nieco ograniczona i była o 1/3 niższa niż przy okazji świętowania 70-lecia powstania ChRL w 2019 roku, kiedy to na tymże placu zebrano ponad 100 tys. osób.
W swoim przemówieniu z 1 lipca Xi Jinping po raz kolejny podkreślił znaczenie Partii Komunistycznej dla Chin i jej niekwestionowaną rolę w sukcesach politycznych, gospodarczych i społecznych ChRL oraz nierozerwalny związek z narodem chińskim. Nie zabrakło także miejsca dla odniesienia się do innych państw.
Przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej wystosował dość klarowne przesłanie do państw zachodnich zaznaczając, że „Chiny nie dopuszczą ucisków, zastraszeń lub ujarzmienia ze strony innych. Każdy kto odważy się to zrobić, będzie krwawo roztrzaskany głową o Wielki Mur ze stali wykuty przez 1,4 miliarda Chińczyków”.
Komunistyczna Partia Chin jest drugą największą, po Indyjskiej Partii Ludowej, która liczy ponad 180 mln członków, partią polityczną na świecie i zrzesza ponad 95 mln osób, czyli prawie 7% chińskiego społeczeństwa. Na moment powstania w 1921 roku KPCh liczyła ok. 50 członków.
2. Nieustanna walka z koronawirusem.
Podczas obchodów stulecia KPCh wśród ostatnich sukcesów Partii, takich jak wzrost gospodarczy, budowa stacji kosmicznej i lądowanie pierwszego w historii chińskiego łazika Zhurong na Marsie czy pełna likwidacja skrajnego ubóstwa, podkreślano także wielkie zwycięstwo nad pandemią Covid-19.
Walkę z koronawirusem władze chińskie ogłosiły za wygraną jeszcze we wrześniu 2020 roku, a Xi Jinping osobiście wręczył niektórym osobom medale za „wybitny wkład w walkę z pandemią COVID-19”.
Z kolei z początkiem roku 2021, kiedy koronawirus zaczął powoli powracać do Chin, władzę przyjęły strategię „zero COVID” – zespół drastycznych środków przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się wirusa. Polega ona głównie na masowym testowaniu, kwarantannach czy wręcz „zamykaniu” całych fabryk, dzielnic lub nawet kilkumilionowych miast.
Tak w październiku lockdownem zostało objęte ponad 4-milionowe miasto Lanzhou, a w grudniu – Xi’an, liczący ok. 13 mln mieszkańców. Władze chińskie poprzez strategię „zero COVID” pragną za wszelką cenę wygasić nawet najmniejsze ogniwa koronawirusa.
O efektywności chińskiej polityki zwalczania pandemii można będzie się dowiedzieć w pierwszych dwóch kwartałach 2022 roku, kiedy na jaw wyjdą skutki gospodarcze „totalnych” lockdownów. Ostatni tydzień 2021 roku i przykład Xi’anu pokazał, że nawet mimo bezkompromisowego wygaszenia lokalnych ognisk Covid-19, nie wyklucza to całkowicie ryzyka zwiększenia liczby zakażeń w innych miejscowościach.
3. „Wielki Sternik” Xi Jinping – konsolidacja władzy i najnowsza „rezolucja historyczna”.
Rok stulecia Partii Komunistycznej stał się znamiennym także dla jej Sekretarza Generalnego – Xi Jinpinga, który urząd ten sprawuje od 2012 roku. Przewodniczący Xi kontynuuje swój kurs na umocnienie jednoosobowej władzy i powrót kultu jednostki w stylu Mao Zedonga.
Po rozprawie z przeciwnikami politycznymi pod przykryciem kampanii antykorupcyjnej w 2013 roku oraz zniesieniu w 2018 roku ograniczenia w liczbie kadencji dla Prezydenta ChRL Xi Jinping wreszcie został formalnie postawiony w jednym rzędzie z Mao Zedongiem i Deng Xiaopingiem.
„Rezolucja w sprawie głównych osiągnięć i doświadczeń historycznych Partii w minionym stuleciu” – tak brzmi oficjalna nazwa dokumentu opublikowanego przez Komitet Centralny KPCh 16 listopada 2021 roku. Nieoficjalnie dany dokument nazywa się „Rezolucja historyczna” i jest to tylko trzecia rezolucja o takim charakterze.
Dwie poprzednie zostały przyjęte za Mao Zedonga i Deng Xiaopinga – odpowiednio w 1945 i 1981 roku. Jeśli chodzi o treść najnowszej rezolucji, to około 2/3 całego dokumentu poświęcono osobie Xi Jinpinga i jego znaczeniu dla Partii Komunistycznej i Chin. Podkreślono znaczenie Myśli Xi Jinpinga w ideologii Partii, którego opisano mianem „rdzenia, sternika i głównego założyciela Marksizmu współczesnych Chin i 21. wieku”.
Należy przypomnieć, że wcześniej tytuł „Wielkiego Sternika” nosili tylko wspomnieni Mao Zedong i Deng Xiaoping, ale żaden z nich za życia.
4. Spis powszechny w Chinach – u progu kryzysu demograficznego?
Szerokim echem odbił się także najnowszy powszechny spis ludności w Chinach, którego wyniki opublikowano w maju 2021 roku. Wykazał on najniższy przyrost naturalny ludności w historii spisów powszechnych Chińskiej Republiki Ludowej (a było ich 7).
Według Państwowego Biura Statystycznego ChRL wzrost populacji w latach 2010-2020 ukształtował się na poziomie 5,38%, czyli ok. 72 milionów osób przy ogólnej liczbie ludności 1,411 mld osób. Powyższe liczby wskazują na znaczne spowolnienie tempa przyrostu naturalnego w porównaniu do spisów 2000-2010 (ok. 5,8%) oraz 1990-2000 (9,8%).
Wielu obserwatorów jest jednak przekonania, że statystyki mogą być zmanipulowane i w rzeczywistości sytuacja jest jeszcze gorsza, a kryzys demograficzny w Chinach trwa już od lat. Wyniki spisu powszechnego z 2021 roku najprawdopodobniej są przedstawione w taki sposób, by nie podważać prestiżu Partii Komunistycznej ChRL w jej setną rocznicę. Nieufność wobec danych oficjalnych także podsycają chociażby takie wydarzenia jak „odnalezienie” w 2017 roku ponad 14 milionów obywateli Chin, którzy wcześniej żyli poza państwowymi rejestrami.
Niemniej jednak władze chińskie również dostrzegają problemy demograficzne i stawiają je wśród najważniejszych wyzwań na najbliższe dekady. Świadczy o tym stopniowe rozluźnienie polityki rodzinnej. Jeszcze w 2016 roku w Chinach wycofano się z „polityki jednego dziecka” i wprowadzono ograniczenie na poziomie dwojga dzieci.
Natomiast ze względu na brak realnych skutków takiej polityki w postaci zwiększenia liczby urodzeń w sierpniu 2021 roku limit rozszerzono do trzech dzieci. Z uwagi na znaczne koszty wychowania dziecka w Chinach wprowadzenie „polityki trzeciego dziecka” może nie wpłynąć jednak na postawy społeczeństwa – tak samo, jak efektów nie przyniosło zwiększenie limitu do dwóch dzieci.
5. ,,Jednoczenie” i podporządkowywanie ziem chińskich.
Pierwszy kwartał 2021 roku przyniósł również powrót tematu Hong Kongu. W marcu Ogólnochińskie Zgromadzenie Przedstawicieli Ludowych, na wniosek władz centralnych, zdecydowało jednogłośnie o reformie systemu wyborczego w byłej kolonii brytyjskiej. Na mocy decyzji powiększono liczbę członków Komisji Wyborczej z 1200 do 1500 osób, a liczba miejsc w Radzie Legislacyjnej (lokalnym ciele prawodawczym) zwiększyła się z 70 do 90.
Oficjalnie działania te miały na celu wprowadzenie do organów Hong Kongu osób ,,patriotycznych”, które ,,nie będą zbyt łatwo ulegać podszeptom z zagranicy”. W rzeczywistości pozwoliłoby to na zwiększenie udziału polityków sprzyjających Pekinowi w lokalnym życiu politycznym i tworzeniu nowych i bardziej rozległych sieci klienteli. W grudniowych wyborach do Rady Legislacyjnej Hong Kongu odnotowano najniższą frekwencję wyborczą od 1997 roku.
Kolejne działania Chin zmierzające do unicestwienia autonomii Hong Kongu spotkały się z ostrą krytyką Zachodu, ale i zaniepokojeniem Tajwanu, którego status od 70 lat dzieli Pekin i Tajpej. W mijającym roku Chiny wzmocniły swoją retorykę wobec tej ,,zbuntowanej prowincji”.
W październiku Prezydent ChRL Xi Jinping wezwał do osiągnięcia pokojowego zjednoczenia z Tajwanem. ,,Historyczne zadanie ukończenia zjednoczenia ojczyzny musi zostać osiągnięte” zapewniał podkreślając, że Chiny mają ,,długą tradycję walki z separatyzmami”. Niepokój mieszkańców Tajwanu budzą również działania Chińskiej Armii Ludowo Wyzwoleńczej.
Chińskie lotnictwo wielokrotnie naruszało strefę identyfikacji obrony powietrznej Tajwanu, podlatując w pobliże wyspy. Apogeum nastąpiło w październiku, gdy ponad 50 chińskich maszyn, w tym bombowce zdolne do przenoszenia broni jądrowej przeleciały w bezpośrednim sąsiedztwie Tajwanu.
Wydaje się, że wzmocniona retoryka Pekinu i działania marynarki i lotnictwa ChALW wraz z coraz bardziej otwartą współpracą Tajwanu ze Stanami Zjednoczonymi i rosnącą niechęcią Tajwańczyków wobec kontynentalnych Chin są samonapędzającym się mechanizmem pogłębiającym konflikt pomiędzy wzajemnie nieuznającymi się rządami.
6. Coraz bardziej zaciekła rywalizacja z USA.
W marcu, 2 miesiące po przejęciu administracji Białego Domu przez Joe Bidena, doszło do długo oczekiwanego spotkania chińskich i amerykańskich przedstawicieli w Anchorage na Alasce. Rozmowy były bezpośrednio poprzedzone serią wydarzeń o oczywiście antychińskim charakterze: szczycie grupy QUAD, wizycie amerykańskiego sekretarza stanu w Japonii i nałożeniu przez Waszyngton nowych sankcji na Chiny.
Samo spotkanie przedstawicieli rządów na Alasce miało głęboko konfrontacyjny wydźwięk. Poruszone zostały kwestie Ujgurów, wiz oraz wyzwań dla bezpieczeństwa i pokoju w Azji. Spotkanie z dziennikarzami zamiast dialogu przyniosło monologi obu stron: Amerykanie oskarżyli Chiny o łamanie praw człowieka i dążenia do zniszczenia demokracji w Hong Kongu. Chińczycy zarzucili przedstawicielom Waszyngtonu rasizm, ,,zimnowojenne myślenie” oraz (również) łamanie zasad demokracji. Spotkanie dobitnie pokazało, że zmiana gospodarza Białego Domu nie przyniesie przewartościowania strategicznych celów Ameryki.
Konfrontacyjny wydźwięk rozmów w Anchorage miało załagodzić listopadowe spotkanie Joe Bidena i Xi Jinpinga. Podczas wirtualnej wymiany zdań obaj przywódcy zadeklarowali chęć ocieplenia relacji i budowy stabilnego Indo-Pacyfku. Najdłużej dyskutowany miał być temat Tajwanu, przy czym zgodnie z późniejszym komunikatem, obaj opowiedzieli się za koncepcją jednych Chin. Tradycyjnie poruszone zostały również kwestie praw człowieka w Xinjiangu i demokracji w Hong Kongu. Choć atmosfera po wirtualnej rozmowie niewątpliwie stała się mniej chłodna, to w znacznej mierze potwierdziła rywalizacyjne nastawienie obu państw.
W 2020 roku Stany Zjednoczone kontynuowały swoją antychińską strategię na Indo-Pacyfiku. Waszyngton zacieśniał współpracę z Japonią, Tajwanem i Koreą Południową, ale również rozwijał wielostronne formaty kooperacji. Najbardziej doniosłym jej przykładem było powstanie AUKUS – porozumienia o wzmocnieniu współpracy w dziedzinie obronności pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, Australią i Zjednoczonym Królestwem, którego głównym celem jest wyposażenie australijskiej marynarki w łodzie podwodne o napędzie atomowym.
Działania te spotkały się z krytyką Pekinu. Rzecznik Chińskiego Rządu, Zhao Lijian stwierdził, że zawarcie AUKUS ,,znacząco osłabia pokój i stabilność w regionie, przyśpiesza wyścig zbrojeń i podkopuje wysiłki wkładane w zapobieganie proliferacji broni jądrowej”. Rosnące zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w regionie Indo-Pacyfiku i wzmacnianie współpracy z bliskimi sąsiadami Chin niewątpliwie budzi zaniepokojenie Pekinu i będzie stanowić wyzwanie dla jego ambicji.
Źródła:
[2]http://english.www.gov.cn/policies/latestreleases/202111/16/content_WS6193a935c6d0df57f98e50b0.html
[3]https://www.bbc.com/news/world-asia-china-57303592
[5]http://www.stats.gov.cn/english/PressRelease/202105/t20210510_1817185.html
[6]https://zawielkimmurem.net/2017/03/28/znalazlo-sie-14-milionow-chinczykow/
[7]https://www.bbc.com/news/world-asia-china-57648236
[8]http://www.xinhuanet.com/english/special/2021-06/30/c_1310036387.htm
[10]https://edition.cnn.com/2022/01/03/china/xian-covid-outbreak-lockdown-mic-intl-hnk/index.html
[13]https://pism.pl/publikacje/USAChiny_monologi_zamiast_dialogu
USA w obronie Tajwanu
21 października, bieżącego roku, podczas wystąpienia, Prezydent USA, Joe Biden zadeklarował, że w przypadku napaści zbrojnej na Tajwan, Stany Zjednoczone będą gotowe bronić Tajwanu militarnie.
Reakcją Chin na oświadczenie prezydenta Bidena był komunikat Ministra Spraw Zagranicznych Wang Wenbin, który miał być ostrzeżeniem dla Stanów Zjednoczonych. Chiński minister podkreślił w swoim wystąpieniu niepodważalność zasady jednych Chin. Dlatego też, jakiekolwiek próby łamania tej zasady przez Stany Zjednoczone nie będą tolerowane przez chińskie władze. Wsparcie USA dla Tajwanu zostało uznane przez władze chińskie jako bezpośrednia ingerencja Stanów Zjednoczonych w relacje chińsko- tajwańskie. Ponadto Chiny zagroziły, że dalsze próby mieszania się w “sprawy chińskie”mogą doprowadzić do zerwania stosunków dyplomatycznych między państwami.
Deklaracje J. Bidena w obronie Tajwanu można uznać za próbę uspokojenia obaw wyrażanych przez władze tajwańskie wobec rosnącej aktywności militarnej Państwa Środka w cieśninie Tajwańskiej. Kilka tygodni wcześniej przed wystąpieniem Prezydenta USA, chiński Minister Obrony Chiu Kuo-Cheng zapowiedział, że prawdopodobnie do 2025 roku Chiny osiągną pełną zdolność do inwazji Tajwanu. Organizowane przez chińskie władze manewry militarne na granicy z Tajwanem, z udziałem sil lotniczych i chińskiej marynarki wojennej wydają się potwierdzać determinację Pekinu do osiągnięcia tego celu. Jak podaje Centralna Agencja Informacyjna Tajwanu, chińskie myśliwce regularnie naruszają strefę identyfikacji powietrznej wyspy (ADIZ). Prowokacje chińskiego wojska na granicach terytorium Tajwanu nie są niczym nowym i nie należą do rzadkości. Nalezy jednak podkreslic, ze tak wzmożonej aktywności Chińskiej Armii Ludowo Wyzwoleńczej nie odnotowano od roku 1996 (150 naruszen strefy identyfikacji Tajwanu, tygodniowo).
Xi Jinping ostatnio zadeklarował, że “przyłączenie wyspy do Chin jest tylko kwestią czasu”. W obliczu rosnącego zagrożenia władze Tajwanu podjęły decyzje o zwiększeniu o 9 miliardów dolarów budżetu na cele obronne.
Spór między USA i Chinami
W stosunkach międzynarodowych polityka jednych Chin wyklucza jednoczesne uznawanie dwóch państw chińskich. Stosowana przez Chińską Republikę Ludową (ChRL) i Republikę Chińską (RCh) od początku ich powstania, była i jest odmiennie interpretowana przez obie strony. Każda ze stron uważa się za jedynego przedstawiciela Chin Kontynentalnych, Macau, Hong Kongu i Tajwanu.
Od wielu lat polityka zagraniczna USA wobec “kwestii polityki jednych Chin nosi w sobie znamiona dwuznaczności: z jednej strony Stany Zjednoczone formalnie uznają jako Chiny wyłącznie Chińską Republikę Ludową. Natomiast z drugiej strony, w warunkach braku oficjalnych stosunków dyplomatycznych z Tajwanem, od kwietnia 1979 roku USA zobowiązują się do udzielenia pomocy wyspie w utrzymaniu zdolności obronnych, w postaci stacjonującego wojska, szkoleń, zaopatrzenia w sprzęt wojskowy i sprzedaży broni (Ustawa Taiwan Relations Act 1979). Taki stan rzeczy daje Stanom Zjednoczonym możliwość politycznego oddziaływania na Chińską Republikę Ludową, dlatego stało się to dodatkowym powodem napięć w relacjach obu państw/mocarstw. Jednakże warto również podkreślić fakt, że w gruncie rzeczy stosunków międzynarodowych zwróciło jednak uwagę na fakt, że w gruncie rzeczy ustawa ta nie przewiduje i nie gwarantuje automatycznej i obowiązkowej obrony Tajwanu ze strony Stanów Zjednoczonych, co dla niektórych oznacza wyraźne odejście od polityki dwuznaczności.
Dlaczego Tajwan jest taki kluczowy ?
Tajwan od ponad pół wieku pozostaje w zawieszeniu między integracją z Chińską Republiką Ludową, czego nie chce większość jego społeczeństwa a niepodległością, na którą nie godzą się Chiny.
Z punktu widzenia Chin, Tajwan konstytuuje pewną alternatywę wobec komunistycznego systemu Państwa Środka, co władze chińskie postrzegają jako zagrożenie dla Chin, z uwagi na geopolityczne i strategiczne znaczenie Tajwanu w regionie Azji i Pacyfiku. Rozwiązanie problemu tajwańskiego dla Pekinu oznacza sprawowanie dominacji militarnej i politycznej w tej czesci swiata. Nie bez powodu kwestia Tajwanu od lat jest skutecznie wykorzystana jako paliwo napędowe dla partyjnej propagandy w Chinach. Uzyskanie kontroli nad “zbuntowaną prowincją jest też sprawą honoru dla chińskich komunistów, którzy wpisali ”kwestię tajwańską” do preambuły Konstytucji Chińskiej Republiki Ludowej.
Dla Amerykanów wyspa Tajwan jest strategicznie ważna dla kontrolowania aktywności Chin w regionie Azji i Pacyfiku, jak również dla skutecznego blokowania hegemonii i ekspansji gospodarczej Chin na Morzu Południowochińskim i Oceanie Pacyficznym. Dlatego też możemy wnioskować, że wsparcie Stanów Zjednoczonych dla Tajwanu ma swój istotny wymiar polityczny. Dziś jednak ta delikatna równowaga w cieśninie Tajwańskiej została zachwiana przez nacisk coraz mniej kompromisowej polityki reżimu Xi Jinpinga, jak również przez gospodarcze konsekwencje wojny handlowej USA-Chiny. Coraz bardziej agresywne zachowania Chin w polityce zagranicznej pozwalają stwierdzić , że napięcia w cieśninie Tajwańskiej powodują, że Stany Zjednoczone zaczęły publicznie rozważać możliwość ponownego stacjonowania ich sił na Tajwanie.
Dla reszty świata Tajwan jest znaczącym partnerem ze względu na jego zdolności do wytwarzania najnowocześniejszych chipów komputerowych, które znajdują szerokie zastosowanie w wielu branżach przemysłu gospodarki światowej.Taiwan Semiconductor Manufacturing Co (TSMC) to największy na świecie producent układów scalonych, w tym procesorów, chipów do smartfonów Apple, sztucznej inteligencji i wysokowydajnych komputerów. Około 60% globalnego zapotrzebowania w tym sektorze jest wytwarzane przez TSMC. Trudno jest więc ignorować wpływ polityczny i gospodarczy Tajwanu w świecie dziś niebezpiecznie zależnym od demokracji na wyspie, w którym technologia została włączona do rywalizacji między USA i Chinami jako kluczowy element ich bezpieczeństwa w sferze technologicznej.
Źródła
A. Słabisz, Kilka słów Bidena na temat Tajwanu wprowadziło napięcie na arenie międzynarodowej, Rzeczpospolita, 24 października 2021
https://www.rp.pl/dyplomacja/art19043641-kilka-slow-bidena-na-temat-tajwanu-wprowadzilo-napiecie-na-arenie-miedzynarodowej, dostep 2 listopada 2021
Biden: USA broniłyby Tajwanu w razie ataku ze strony Chin. Pekin odpowiada, Bankier.pl, 22 października 2021
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Biden-USA-bronilyby-Tajwanu-w-razie-ataku-ze-strony-Chin-Pekin-odpowiada-8210571.html dostep 2 listopada 2021
M. Kruczkowska, Joe Biden: Będziemy bronić Tajwanu, Gazeta Wyborcza, 22 października 2021,
https://wyborcza.pl/7,75399,27719355,joe-biden-bedziemy-bronic-tajwanu.html
dostęp 2 listopada 2021
Minister obrony Tajwanu: W 2025 r. Chiny osiągną możliwość dokonania inwazji na pełną skalę, Forsal.pl, 6 października 2021
https://forsal.pl/swiat/bezpieczenstwo/artykuly/8264769,minister-obrony-tajwanu-w-2025-r-chiny-osiagna-mozliwosc-dokonania-inwazji-na-pelna-skale.html
https://www.humanmag.pl/wojska-amerykanskie-stacjonuja-na-tajwanie-od-co-najmniej-roku/
Cina: ferma opposizione a contatti militari tra Taiwan e Stati Uniti, Il sole 24 ore, 28 października 2021 https://www.ilsole24ore.com/art/cina-ferma-opposizione-contatti-militari-taiwan-e-stati-uniti-AEk734s?refresh_ce=1 dostęp 2 listopada 2021
Stachura: Tajwan znalazł się w centrum wojny o chipy USA i Chin, Biznes Alert, 26 października 2021
https://biznesalert.pl/stachura-tajwan-musi-zyc-w-kleszczach-wojny-technologicznej-usa-i-chin/
R. Czulda, Tajwan się zbroi. Własny przemysł i zakupy w USA, Defence 24, 2 stycznia 2021
https://www.defence24.pl/tajwan-sie-zbroi-wlasny-przemysl-i-zakupy-w-usa-analiza dostęp 2 listopada 2021
M. Dell’Aguzzo, Perché Taiwan è così importante per Cina e Stati Uniti, Start Magazine, 8 pazdziernika 2021
https://www.startmag.it/mondo/taiwan-cina-cosa-succede/ dostep 2 listopada 2021
Agata Naruszewicz
Pekin nałożył na Ant Group najwyższą w historii Chin karę antymonopolową o wysokości 18,2 mld juanów (2,75 mld dolarów). Obecnie spółka przechodzi restrukturyzację, która najprawdopodobniej doprowadzi do obniżenia jej wyceny oraz do zmniejszenia roli, jaką jej założyciel odgrywał do tej pory w Chinach.
Kryzys wyborczy na Samoa, z szansą na odsunięcie partii rządzącej wyspą od 39 lat
Jakub Kamiński
Leżące na Pacyfiku Samoa przeżywa najpoważniejszy kryzys polityczny od lat. Tegoroczne kwietniowe wybory oraz w obliczu unieważnienia ich majowa dogrywka niosą ryzyko utraty władzy dla rządzącej na wyspach od prawie 40 lat partii HRPP (Human Rights Protection Party).
12 grudnia 2017 r. w Yangonie zostali aresztowani dziennikarze Agencji Reutera Wa Lone i Kyaw Soe Oo. W tym czasie obaj prowadzili dochodzenie w sprawie masakry 10 mężczyzn i nastolatków Rohingya popełnionej przez członków sił bezpieczeństwa Birmy w północnym stanie Arakan.
Dziennikarze za podjęcie i opublikowanie wyników śledztwa w sprawie poważnych naruszeń praw człowieka na tamtych terenach zostali uznani za winnych naruszenia ustawy o tajemnicach rządowych, zapisu pochodzącego jeszcze z czasów kolonialnych. 3 września 2018 roku skazano ich na 7 lat więzienia na podstawie sfałszowanych dowodów oraz stronniczego postępowania karnego. Zarzucono im również zamiar nielegalnego udostępniania informacji zagranicznym mediom. Według władz Birmy dziennikarze w wyniku oszustwa weszli w posiadanie dokumentów od dwóch policjantów, którzy wrócili ze stanu Arakan po odbyciu obowiązków związanych z bezpieczeństwem w Maungtaw i Buthidaung. Po 500 dniach pozbawienia wolności Wa Lone i Kyaw Soe Oo zostali bezwarunkowo zwolnieni w ramach amnestii prezydenckiej 7 maja 2019 roku, która objęła łącznie 6 tysięcy osób.
Kontrowersyjny raport Reuters Investigates
Raport, za który dziennikar`e zostali skazani, jest opublikowany na stronie Reuters Investigates i zawiera informacje zebrane przez Wa Lone i Kyaw Soe Oo podczas prowadzenia śledztwa w stanie Arakan. Relacja zawiera unikatowe nagrania i zdjęcia z miejsca starć, które zostały w przyszłości wykorzystane jako dowody nadużyć władz Birmy. Dziennikarze przeprowadzili wywiady ze świadkami i ludnością mieszkającą w tej wiosce oraz szukali dowodów, które wskazywałyby na winę sił zbrojnych Birmy. Co ciekawe, ludzie którzy przyznali się do podpalenia domów Rohingya i zabijania muzułmanów, sami poinformowali o tym dziennikarzy. Jak wspomniano w raporcie, jest to pierwszy przypadek, kiedy podobne zeznania pochodzą zarówno od ofiar czystek etnicznych, jak i od sprawców.
Miejscem popełnienia tychże zbrodni była wioska Inn Din (6 tysięcy Rohingya wyjechało z wioski do października 2017 roku), gdzie 10 muzułmanów zostało zastrzelonych 2 września 2017 roku przez żołnierzy Birmy współpracujących z miejscową ludnością buddyjską. Władze Birmy twierdzą, że operacja była uzasadniona, z uwagi na ataki terrorystyczne Rohingya, które miały być skierowane przeciwko państwowym siłom bezpieczeństwa. Intensywne walki w tym regionie, uniemożliwiły przekazanie zatrzymanych terrorystów do oddziału policji, jednak z relacji świadków wynika, że za ofiar uznano 10 przypadkowych osób znajdujących się na miejscowej plaży.
W wyniku otrzymanych nagrań i zdjęć zidentyfikowano osoby z dywizji wojskowych, które miały brać udział w operacji w Inn Din. Na podstawie dowodów współpracy wojska z miejscową ludnością buddyjską przeciwko Rohingya można oskarżyć Birmę za zbrodnię przeciw ludzkości. Było wielu świadków, którzy widzieli te wydarzenia z okien swoich domów i byli w stanie je potwierdzić. Członkowie rodzin ofiar, którzy obecnie znajdują się w Bangladeszu, potwierdzili również fakt wyrwania mężczyzn z tłumu ludzi, znajdujących się na plaży. Rzecznik rządu Zaw Htay nie zaprzeczał zarzutom dotyczącym łamania praw człowieka, jednak podkreślił, że dowody opublikowane na łamach Reutera nie są wystarczająco silne oraz obiecał, że MSZ przyjrze im się bliżej im bliżej przyglądnie.
Zdania armii oraz miejscowej ludności nie są jednolite. Z jednej strony Rohingya występują jako ofiary konfliktu, a z drugiej buddyści często popierają działania rządu, widząc w muzułmanach zbrodniarzy i terrorystów. Miejscowa ludność buddyjska poświadczyła o wcześniejszych rebeliach, w wyniku których przestano zatrudniać Rohingya jako farmerów lub personel do pomocy w domach. Armia miała na celu ochronę miejscowych buddystów przed atakami terrorystycznymi Rohingya, tworząc wspólne oddziały policji, które składały się w większości z buddyjskich uczniów, bezrobotnych i nauczycieli szkolnych. Tacy upozorowani żołnierze uzbrojeni w maczety i kije razem z armią atakowali wioski Rohingya.
Ujawnione fakty i całe dochodzenie nie pokrywały się z wizją birmańskiego rządu, dlatego autorzy wywiadu zostali zatrzymani. Rozpoczęło to dyskusję na temat wolności słowa w Birmie. Birmańskie media państwowe działają jako rządowe ośrodki propagandowe, podczas gdy swobodny przepływ wiadomości i informacji w internecie jest poważnie ograniczony w zachodniej części kraju, gdzie ze względów bezpieczeństwa wojsko odcięło kilka gmin od sieci. Światowe media społecznościowe negatywnie zareagowały na areszt, np. grupa “Reporterzy bez Granic” stworzyła petycję na rzecz zwolnienia dziennikarzy. Wspomniana organizacja umieściła także Birmę na 137. pozycji z 180 krajów w rankingu RSF World Press Freedom Index 2018, który przedstawia poziom wolności prasy i informacji na świecie. Ponadto, pojawiło się wiele pytań dotyczących istniejącego prawa i systemu sprawiedliwości w Birmie.
Aresztowanie dziennikarzy Reutera nie było jedynym przypadkiem, kiedy ograniczano wolność słowa. W tym samym czasie aresztowano Min Htin Ko Ko Gyi, reżysera filmowego i założyciela Human Dignity International Film Festival, za krytyczne publikacje na Facebooku wobec wojska i konstytucji z 2008 roku. Aresztowano również Ye Ni, redaktora “The Irrawaddy”, za “zniesławienie online” armii, a później zatrzymano autorów satyrystycznego spektaklu “Thangyat” o wojsku Birmy.
Społeczność międzynarodowa miała nadzieję na to, że po dojściu do władzy Aung San Suu Kyi i NLD sytuacja w państwie się zmieni i przepisy ograniczające wolność wypowiedzi, zrzeszania się i pokojowych zgromadzeń ulegną reformą, jednak do znaczących zmian nigdy nie doszło.
Autorka: Mariana Helysh
Więcej na:
Myanmar Again Cuts Rakhine State’s Internet, Human Rights Watch, https://www.hrw.org/news/2020/02/05/myanmar-again-cuts-rakhine-states-internet
Myanmar: Reuters journalists’ rejected appeal a tragic denial of justice, Amnesty International, https://www.amnesty.org/en/latest/news/2019/04/myanmar-reuters-journalists-rejected-appeal-a-tragic-deni al-of-justice/
Independent Commision of Enquiry, Annex 22 https://www.president-office.gov.mm/en/sites/default/files/ANNEX%2022%20Incident%207-%20ECVT%27s%2 0Report%207%20%28Inn%20Din%29%20%28Eng%29.pdf
Wa Lone, Kyaw Soe Oo, Antoni Slodkowski, Massacre in Myanmar, How Myanmar forces burned, looted and killed in a remote village, Reuters Investigates February 2018 https://www.reuters.com/investigates/special-report/myanmar-rakhine-events/
The Burma Official Secrets Act 1923 http://freeexpressionmyanmar.org/wp-content/uploads/2017/07/Official-Secrets-Act-EN.pdf
Two reporters, two policemen arrested in Yangon, President Office, The Republic of the Union of Myanmar, https://www.president-office.gov.mm/en/?q=issues/rakhine-state-affairs/id-8137
Marzec 2021 zostanie zapamiętany jako miesiąc ofensywy dyplomatycznej w Azji i na Bliskim Wschodnie przez Chiny i USA, które poza pamiętnym spotkaniem na Alasce, starają się równoważyć swoje wpływy w innych częściach globu. W Birmie trwają zamieszki po puczu wojskowy, które stają się coraz bardziej problematyczne dla ASEAN-u, chociaż uwaga Filipin jest ostatnio skupiona głównie na Morzu Południowochińskim. Chiny przyjęły ponadto kolejny plan pięcioletni, jednak w jego rywalizacji może namieszać napięcie z Unią Europejską, która nałożyła na Pekin pierwsze sankcje od 1989 roku.
Marzec 2021 zostanie zapamiętany jako miesiąc ofensywy dyplomatycznej w Azji i na Bliskim Wschodnie przez Chiny i USA, które poza pamiętnym spotkaniem na Alasce, starają się równoważyć swoje wpływy w innych częściach globu. W Birmie trwają zamieszki po puczu wojskowy, które stają się coraz bardziej problematyczne dla ASEAN-u, chociaż uwaga Filipin jest ostatnio skupiona głównie na Morzu Południowochińskim. Chiny przyjęły ponadto kolejny plan pięcioletni, jednak w jego rywalizacji może namieszać napięcie z Unią Europejską, która nałożyła na Pekin pierwsze sankcje od 1989 roku.
Zapraszamy na subiektywny wybór 10 najważniejszych wydarzeń z regionu Azji i Pacyfiku. Luty zaczął się od przewrotu wojskowego w Mjanmie, który prawdopodobnie kończy erę Aung San Suu Kyi. Facebook odcina Australie od usług, co jest przełomowym konfliktem korporacji z państwem. Chociaż Chiny dzięki pandemii stały się najważniejszym partnerem gospodarczym UE, to w Europe Wschodniej nie ma tyle optymizmu po szczycie formatu 17+1. Pekin ma się również czym martwić na swoim szlaku pereł, po wzmocnieniu współpracy Indii z Malediwami, jednak w Hong Kongu coraz śmielej ogranicza prawa opozycji. W Laosie odbyły się prowizoryczne wybory, a Japonia zmaga się z kolejnymi problemami z organizacją Igrzysk. Dały o sobie również znać małe kraje wyspiarskie Pacyfiku oraz Nowa Kaledonia, która wkrótce może do nich dołączyć jako niepodległe państwo.
Zapraszamy na subiektywne podsumowanie najważniejszych wydarzeń z pierwszego miesiąca 2021 przygotowane przez naszych członków z Grupy Regionalnej Azji-Pacyfik. Początek roku obfitował w ważne zjazdy komunistycznych reżimów w Wietnamie, Laosie i Korei Północnej, w dwóch krajach Azji Centralnej odbyły się kontrowersyjne wybory, a odchodząca administracja USA podjęła ważne decyzje dotyczące Chin i Tajwanu. Tymczasem w Indiach trwają największe protesty w historii, a kraj przygotowuje ofensywę szczepionkową, która ma ambicje konkurować z zachodnimi i chińskimi koncernami.
Po ochłonięciu z noworocznej atmosfery, zapraszamy do zapoznania się z subiektywnym wyborem 10 wydarzeń i procesów z Azji z końcówki ubiegłego roku. Oprócz głośnej umowy inwestycyjnej Chiny-UE oraz narastającego konfliktu Pekinu z Canberrą, przyjrzymy się także tematom o których mówi się rzadziej. Na fali ekscytacji szczepieniami w Europie łatwo przeoczyć szybki rozwój preparatów Made in China, a przez częste protesty w naszym kręgu kulturowym nie dostrzegamy tych w Tajlandii, Indiach czy Nepalu oraz nie doceniamy azjatyckich sukcesów w przestrzeni kosmicznej.
Tradycyjnie zwracając uwagę na procesy wyborcze na świecie, zapraszamy do zapoznania się z wynikami i politycznym kontekstem głosowań w Mjanmie, Indiach i na Palau. Dużo uwagi zwracamy również na Chiny, które współtworzą największą na świecie strefę wolnego handlu, a także dopracowują konkurencyjne szczepionki mające ocalić świat przed koronawirusem i co bardzo ciekawe, robią duży krok w kierunku podboju kosmosu. Pokazują jednak również swoje ciemne oblicze, wstrzymując wejście na giełdę właściciela Alibaby oraz zaostrzając konflikt dyplomatyczny z Australią. Przyglądamy się również rozwojowi sytuacji w Afganistanie i na Tajwanie, gdzie nowa administracja USA może mieć szczególnie sporo niezręcznych problemów.
Wszechstronne Regionalne Partnerstwo Gospodarcze ma na celu stworzenie największego bloku handlowego na świecie. Jest to z jednej strony ogromna szansa dla regionu Pacyfiku, który ma okazję stać się centrum światowej gospodarki, a z drugiej zagrożenie dla słabszych ekonomicznie państw.
Popisane 15 listopada podczas wirtualnego szczytu w Hanoi RCEP (RCEP-Regional Comprehensive Economic Partnership) stworzy największą na świecie strefę wolnego handlu. Umowa została podpisana przez 15 państw - 10 członków ASEAN (Brunei, Filipiny, Indonezję, Kambodżę, Laos, Malezję, Mjanmę, Tajlandię, Singapur i Wietnam) oraz Australię, Chiny, Japonię, Koreę Południową oraz Nową Zelandię. Swoim zakresem obejmie więc 30% światowej populacji oraz niemal 30% światowego PKB.
Początkowo umowa miała obejmować również Indie, jednak od początku negocjacji, które na przestrzeni aż 8 lat wymagały 46 spotkań negocjacyjnych oraz 19 ministerialnych, to New Delhi najczęściej sprawiało, że ciągnęły się one długo, a szczyty kończyły się bez podpisanego porozumienia. Ostatecznie, podczas zeszłorocznego spotkania w Bangkoku, Indie wycofały się z udziału w inicjatywie. Złośliwi odebrali to jako dobry znak dla sfinalizowania umowy, o co miało być łatwiej bez problematycznych Indii.
RCEP spotykało się z dużymi obawami mieszkańców Indii. Przeciwko umowie protestowali rolnicy, a niechęć społeczną wobec porozumienia politycznie kapitalizowała główna partia opozycyjna wobec Modiego – Indyjski Kongres Narodowy. Pojawiały się opinie, że niechętne stanowisko Indii pójdzie w zapomnienie po wyborach w maju 2019, przed którymi nikt nie chciał sobie pozwolić na niezadowolenie sektora rolniczego, w którym zatrudnione jest według Banku Światowego ponad 40% pracujących w kraju. Ostatecznie, kilka miesięcy później retoryka się nie zmieniła i strefa wolnego handlu która miała zrzeszać niemal połowę ludzkości, skurczyła się do bagatela 30%. RCEP składa się głównie z krajów eksportowych, co mogłoby negatywnie wpłynąć na deficytową w handlu zagranicznych gospodarkę Indii i promocję krajowej produkcji którą stara wspierać premier Modi.
Wielkie ambicje
RCEP ma docelowo w przeciągu 20 lat znieść cła na ponad 80% dóbr i usług oraz ułatwić przepływ kapitału i inwestycji zagranicznych. Ma to usprawnić handel pomiędzy państwami-stronami i wspomóc wewnątrz azjatycki łańcuch dostaw, podczas gdy głównymi odbiorcami wytwarzanych tam dóbr eksportowych pozostają rynki zachodnie. Wprowadzono również ujednolicone reguły dotyczące pochodzenia towarów, e-commerce, standardów technicznych i własności intelektualnej. Szacuje się, że do 2030 umowa może wygenerować dla światowej gospodarki dodatkowe 186 mld USD. Z kolei według analiz Bloomberga, dla Chin w przeciągu kolejnej dekady ma przyczynić się do wzrostu o dodatkowe 0,5% PKB, a dla Japonii i Korei odpowiednio po 1,3% i 1,4%.
Umowa zrzesza również kraje, które pozostają ze sobą w mniejszym lub w większym konflikcie i podpisanie wspólnego porozumienia daje szanse na ocieplenie napiętych ostatnio relacji między Australią i Chinami lub Koreą Południową i Japonią. Dodatkowo, daje też szanse na zaistnienie mniejszym państwom, które spory handlowe ze znacznie potężniejszymi krajami, będą mogły rozstrzygać na wielostronnym forum i na równych szansach.
Zagrożenia
Porozumienie musi zostać ratyfikowane przez kraje członkowskie. Zauważa się, że w niektórych przypadkach rosnąca niechęć wobec Chin może spowodować sprzeciw lokalnych parlamentów wobec umowy. Dodatkowo, znoszenie barier będzie następowało bardzo stopniowo. Wiele państw jest ze sobą skłóconych i napięta sytuacja polityczna może w trakcie procesu zmienić się warunki gry, co zniechęci kraje członkowskie do kontynuacji integracji. Wchodzenie umowy w życie będzie bardzo rozłożone w czasie, przez co trudniej będzie oszacować jego efekty.
RCEP to również mniej ambitna umowa niż CPTPP (Comprehensive and Progressive Trans-Pacific Partnership), które podpisane w 2018 roku już weszło w życie i znosi 86,6% taryf celnych, z docelową likwidacją 99,9%. Obejmuje ono Japonię, Australię, Nową Zelandię, Wietnam, Singapur, Brunei, Malezję, Kanadę, Meksyk, Peru i Chile. Umowy się więc nawzajem nakładają i warto obserwować, która z nich okaże się być bardziej znacząca i jak zachowają się Stany Zjednoczone. USA są poza RCEP, a z CPTPP w ostatniej chwili wycofały się decyzją Donalda Trumpa, jednak nowa administracja Joe Bidena deklarująca większą promocje multilateralizmu może powrócić do tego pomysłu.
Pomimo, iż RCEP jest bardzo rozbudowane, zauważa się, że jego postanowienia nie są przełomowe. Warto wspomnieć o tym, że nie reguluje ono takich kwestii jak środowisko oraz prawo pracy, a zapisy o własności intelektualnie czy wspólnych standardach są bardzo ograniczone. Podczas negocjacji najczęściej protestowali ekologowie. Wydaje się jednak, że jest to kwestia globalizacji i większego zużycia materiałów i zanieczyszczenia środowiska, a jego obrońcy są przeciwni większości umów handlowych. Państwa-strony są bardziej zainteresowane potencjalnymi zyskami, które mają być warte wszelkich kosztów.
Znaczenie dla świata
Chociaż negocjacjom przewodniczył blok państw ASEAN, to politycznie największym beneficjentem podpisanego porozumienia są Chiny, które ogłosiły swój wielki sukces i dzięki RCEP podkreślają swoją potęgę jako lidera światłego handlu i znacząco rozszerzają swoje wpływy. Jest to również bolesny cios dla USA na samym początku administracji Joe Bidena, kiedy przez izolacyjną polityka jego poprzednika Ameryka została wypchnięta z procesów integracyjnych na zachodnim Pacyfiku. Co więcej, pandemia doprowadziła do gospodarczego kryzysu wielu zachodnich państw, przez co punkt ciężkości światowej gospodarki jeszcze szybciej przenosi się na wschód i to Azja Wschodnia ma ambicje by stać się liderem integracji gospodarczej świata, detronizując w tej kwestii Europę.
Jak zauważa Jakub Jakóbowski z Ośrodka Studiów Wschodnich, państwa, które podpisały dokument łączy fakt posiadania, zazwyczaj, nadwyżek handlowych. Oznacza to, że RCEP może umocnić ich pozycję względem regionów z deficytem, a w dalszej perspektywie pogłębić nierówności i doprowadzić tam do kryzysu. Może się tak wydarzyć, ponieważ państwa z nadwyżkami handlowymi zwiększając swój wpływ, utrzymają tym samym deficyty u słabszych gospodarczo partnerów. Taka sytuacja sprawia, że kryzys dotyka państw o gorszym statusie ekonomicznym, windując te, które i tak doskonale radzą sobie w obrocie gospodarczym. Widać to dobrze na przykładzie Indii, które jako kraj deficytowy uznały, że mogłyby na umowie jeszcze bardziej stracić i wycofały się z negocjacji.
Mieszane opinie na temat porozumienia płyną z kolei z Unii Europejskiej. Z jednej strony, doceniany jest fakt promocji wolnego handlu, z drugiej dostrzegane jest zagrożenie utraty łańcuchów dostaw i utratę impetu negocjacyjnego po stronie Europy. Pogrożona w wewnętrznym kryzysie i zapoczątkowaną dezintegracją wynikającą z Brexitu Unia przykłada mniej uwagi do wydarzeń światowych i powinna podjąć działania w celu odzyskania gospodarczego potencjału. Biorąc pod uwagę jak potężny może być nowy blok państw, oczekuje się, że UE będzie starało się szybciej dojść do porozumień handlowych nie tylko z krajami regionu (jakie ma już z Wietnamem, Singapurem, Japonią czy Koreą Południową), ale i z wciąż będącymi w fazie negocjacji umowami z Kanadą, MERCOSUR’em i USA.
Autorzy: Anna Pyrek, Tomasz Obremski
W walce z koronawirusem Tajwan mógłby być przykładem dla innych części świata. W 24 milionowym kraju na Covid-19 zmarło jedynie 7 osób, a pod koniec października minęło 200 dni od ostatniego lokalnego zachorowania. Pomimo to, polityczne uwarunkowania skutecznie przekonały Światową Organizację Zdrowia do pominięcia Tajwanu przy zapraszaniu obserwatorów WHA.
Zapraszamy na drugie subiektywne podsumowanie 10 najważniejszych wydarzeń ze świata dyplomacji z regionu Azji i Pacyfiku. W październiku wiele narodów wybrało się do urn wyborczych. W Nowej Kaledonii odrzucono propozycje niepodległości, w Nowej Zelandii premier Ardern umocniła się na stanowisku, w Tadżykistanie wynik 90% dla urzędującego prezydenta mówi sam za siebie, a w Kirgistanie wybory mające zwiększyć władzę dotychczasowej głowy państwa obróciły się w protesty które ostatecznie zmusiły go do rezygnacji ze stanowiska. Złe wiadomości dla demokracji płyną za to ze Sri Lanki, gdzie wskutek reform konstytucyjnych zwiększa się kontrola prezydenta nad państwem. Ponadto ważne decyzje dla przyszłości Chin zapadły na V plenum Komitetu Centralnego. Na koniec azjatyckie podróże typu last-minute Mike Pompeo, azjatyckie echa antyislamskiej wypowiedzi Emannuela Macrona oraz krótki przegląd protestów w krajach regionu.
Relacje z Chinami są obecnie najgorętszym tematem z dziedziny polityki zagranicznej w Stanach Zjednoczonych. Ubiegający się o reelekcję Donald Trump deklaruje chęć kontynuowania swojego unilateralnego podejścia względem Pekinu, podkreślając prymat interesu gospodarczego. Jego kontrkandydat Joe Biden chciałby przeciwstawić się Chinom współpracując z amerykańskimi sojusznikami i wykorzystując do tego międzynarodowe instytucje.
Grupa Azji i Pacyfiku Forum Młodych Dyplomatów otwiera nowy cykl top10 w Azji, w którym zbieramy w jednym miejscu wybrane 10 wydarzeń ze świata polityki międzynarodowej, które warto odnotować i zapamiętać z minionego miesiąca.
Pod koniec sierpnia 2020 roku Shinzo Abe ogłosił swoją rezygnację z urzędy premiera Japonii, który przyszło mu obejmować najdłużej w historii kraju. Jego następcą jest pozostający dotychczas w cieniu Abe, jego szef gabinetu – Yoshihide Suga. Były premier zostanie zapamiętany z wielu charakterystycznych i odważnych inicjatyw, a po nowym spodziewana jest raczej kontynuacja obecnej polityki.
Wszelkie prawa zastrzeżone © przez Forum Młodych Dyplomatów.