Po poniedziałkowym rozpoczęciu Forum Gospodarczego w Berlinie możemy dość do wniosków, że gospodarcze stosunki polsko-niemieckie idą w dobrym kierunku. Pozytywne prognozy i duże zainteresowanie wydarzeniem wskazują, że nasze kraje widzą w sobie obiecujących partnerów ekonomicznych. Według analiz obecnie Polska znajduje się na 6. miejscu jeśli chodzi o najważniejszych partnerów gospodarczych dla Niemiec pod względem eksportu, wyprzedzając już takie kraje jak Rosja, Austria czy Szwajcaria. Podczas spotkania poruszono także temat budowy gazociągu NordStream2. Polska minister transportu i przedsiębiorczości wypowiedziała się o inwestycji jako o projekcie bardziej politycznym niż gospodarczym. Skomentował to niemiecki minister gospodarki i energii Peter Altmeier, przyznając, że Niemcy nie mogą pozwolić sobie na brak takiej inwestycji ze względu na wyczerpujące się złoża gazu w Europie i potrzebę szukania alternatywnych dostawców. Obecnie import gazu z Rosji do Niemiec stanowi większość na rynku niemieckim. Altmeier przyznał też, że dyskusja nad budową gazociągu będzie trwać nadal oraz że Niemcy zamierzają się stosować do zaleceń dyrektywy gazowej z ostatnich tygodni.
Niemiecki minister finansów Olaf Scholz ogłosił plany budżetowe na lata 2020-2023. Ku rozczarowaniu USA i wbrew zaleceniom NATO przeznaczone środki na obronność spadną poniżej wymaganych 2% PKB.
Annegret Kramp-Karrenbauer, nowa przewodnicząca CDU, opublikowała 10 marca artykuł "Nadać Europie właściwy kierunek", w którym ustosunkowała się do ogłoszonej 5 marca odezwy prezydenta Francji Emmanuela Macrona do obywateli Europy. Równolegle z publikacją w „Welt am Sonntag”, na stronie internetowej CDU zamieszczono tłumaczenia na język angielski, francuski, włoski, hiszpański i polski. Kramp-Karrenbauer sceptycznie odniosła się do zaproponowanych zmian, negując głównie nadmierną centralizację władzy w UE zaproponowaną przez francuskiego prezydenta.
WŁOCHY
11 marca we Włoszech weszła w życie kontrowersyjna ustawa przyjęta w 2017 roku, zgodnie z którą do żłobka czy przedszkola mają być przyjmowane tylko szczepione dzieci, natomiast rodzice nie zaszczepionych uczniów szkół podstawowych będą musieli płacić grzywnę. Konieczne będzie dokumentowanie szczepień zaświadczeniem od lekarza. Wprowadzenie owej ustawy jest reakcją na alarmy służb sanitarnych w kraju o wzroście zachorowań na choroby zakaźne w związku m. in. ze wzrostem popularności ruchów antyszczepionkowych (po dojściu do władzy Ligi i Ruchu Pięciu Gwiazd na kilka miesięcy zniesiono obowiązek szczepień) oraz z migracjami z krajów, w których również nie ma na ten temat regulacji prawnych.
***