Były to dziesiąte wybory do parlamentu w Macedonii Północnej po 1991 roku, kiedy państwo ogłosiło niepodległość. Ze względu na pandemię kampania wyborcza prowadzona była głównie przez Internet, a wszystkie wydarzenia były organizowane na otwartej przestrzeni przy ograniczonej liczbie osób. Frekwencja, z powodu wysokiej liczby zachorowań na COVID-19, była niska i wyniosła 51,34%, to aż 15,45% mniej niż w 2016 roku.
Choć różnica w głosach nie była aż tak duża to wygraną była centrolewicowa i proeuropejska partia Zorana Zaeva - SDSM zdobywając 35,89% głosów i 46 mandatów na 123 miejsca w parlamencie (120 miejsc, które się wybiera). Mała przewaga głosów i utrata 3 miejsc w parlamencie mogą przeszkodzić obecnemu premierowi w utworzeniu samodzielnego rządu. Przed wyborami SDSM stworzyło koalicję „Możemy” z albańską partią Besa oraz z partiami mniejszości etnicznych – m.in. z Turkami, Bośniakami, Serbami, Wołochami. Pod tym samym hasłem odbywała się kampania wyborcza, podczas której Zoran Zaev przekonywał wyborców do tego by wybierając jego partię, wybrali kontynuację obranej drogi prowadzącej Macedonię Północną do członkostwa w Unii Europejskiej. Kiedy w 2017 roku, partia SDSM doszła do władzy, podjęła ciężkie negocjacje z Grecją, które w konsekwencji zmieniły nazwę państwa na Macedonię Północną. Dzięki tym działaniom 24 marca 2020 roku Macedonia Północna dostała zgodę na rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych z Unią Europejską a 30 marca 2020 roku stała się oficjalnym członkiem Paktu Północnoatlantyckiego.
Wewnętrzna Macedońska Organizacja Rewolucyjna – Demokratyczna Partia Macedońskiej Jedności Narodowej (Vnatrešna makedonska revolucjonerna organizacija - Demokratska partija za makedonsko nacjonalno edinstveno – VMRO-DPMNE) zdobyła 34,57% głosów i 44 mandaty w parlamencie. Jest to partia o poglądach konserwatywnych, „pronarodowościowych” i sprzeciwiająca się ustępstwom na rzecz Grecji. Hasłem VMRO-DPMNE było „powstań, Macedonio!”, które miało przypomnieć Macedończykom, że ich naród i tożsamość są równie ważne jak członkostwo w międzynarodowych inicjatywach integracyjnych. Kiedy partia VMRO-DPMNE w 2006 roku doszła do władzy, stosunki pomiędzy Grecją a Macedonią uległy pogorszeniu. W 2007 roku władze zmieniły nazwę lotniska na im. Aleksandra Macedońskiego oraz postawiły antyczne artefakty przed budynkiem Rady Ministrów. W konsekwencji, w 2008 roku podczas szczytu w Bukareszcie, Grecja zablokowała przystąpienie Macedonii do NATO. Od tego czasu nastąpiło zamrożenie stosunków pomiędzy tymi państwami. Partia VMRO-DPMNE rządziła do 2016 roku, do momentu ogłoszenia przedterminowych wyborów, które były związane z oskarżeniami przeciwko Nikoli Gruevskiemu (ówczesnemu premierowi) o korupcję, o zakładanie podsłuchów na wielką skalę i o sfałszowanie wyborów parlamentarnych w 2014 roku. Jednak VMRO-DPMNE stała się symbolem walki o imię i tożsamość Macedonii. W mediach społecznościowych pojawił się hasztag #ournameismacedonia (nasze imię to Macedonia), organizowano protesty i wieszano plakaty informacyjne.
Państwo zamieszkiwane jest również przez dość liczną mniejszość albańską, która stanowi 25,5% społeczeństwa. Albańczycy stworzyli kilka grup politycznych, które biorą udział w wyborach parlamentarnych od 1990 roku. Partie mniejszości albańskich od lat zamiennie wchodzą w kolacje z partiami rządzącymi i wchodzą w skład parlamentu macedońskiego. Trzecią siłą w macedońskim parlamencie została Demokratyczna Unia na rzecz Integracji - DUI (Bashkimi Demokrati kpër Integrim / Demokratska Unija za Integracija), która zdobyła 11,48% i 15 mandatów. Hasło kampanii wyborczej – „Dlaczego nie?” było kierowane do Albańczyków i miało zachęcić ich do poparcia rządzącego premiera. Partia albańska AA - Alliance for Albanians, Albanian - Aleanca për Shqiptarët, weszła w koalicję z partią Alternatywa i uzyskała 8,95 i 12 mandatów. Partia powstała w 2015 roku i jej hasłem było – „teraz jest czas”, mówiąc o zmianie politycznej reprezentacji Albańczyków i poprawę warunków życia. Demokratyczna Partia Albańczyków - DPA (Partia Demokratike Shqiptare/ Demokratska Partijana Albancite), wystąpiła pod hasłem – „Nadchodzi lato przez drzwi”, chcąc polepszyć gospodarkę Macedonii oraz zmienić status i pozycję Albańczyków. Uzyskała 1 miejsce w parlamencie i 1,53% głosów.
Miejsca w parlamencie zdobyła również partia - Lewica. Jej podstawowe zobowiązania to walka o prawa pracownicze, sprawiedliwość społeczną i demokratyzację wszystkich sfer życia. Stanowczo sprzeciwiają się porozumieniu macedońsko-greckiemu, które zmieniało nazwę państwa. Uważają, że Macedonia powinna być członkiem organizacji międzynarodowych, tylko pod swoją nazwą „Macedonia”. Lider partii, Dimitar Apasiev, zadeklarował, że wejdzie w koalicję tylko z tą partią, która zrzeknie się porozumienia prespańskiego. W tych wyborach Lewica pierwszy raz weszła do parlamentu, zdobywając 2 mandaty i 4,1% głosów.
- Porozumienie prespańskie, choć zakończyło konflikt i umożliwiło kandydowanie do struktur międzynarodowych to jednak zmieniło nazwę oraz na nowo wprowadziło pytanie o tożsamość tego narodu. Opinia publiczna podzieliła swoje zdanie a społeczeństwo uległo polaryzacji stąd bardzo mała różnica głosów pomiędzy partią SDSM a VMRO-DPMNE. Wśród społeczeństwa narodziły się pytania. Czy głosować za partią, która jest otwarta na negocjacje i umożliwia członkostwo Macedonii Północnej w organizacjach międzynarodowych? Czy Macedończycy powinni wybrać partię, która zadba o zachowanie tak ważnych elementów narodu jak nazwa i historia? Nowoczesność czy tradycja?
- Regiony północno wschodnie i mniejsze miasta głosowały w większości za VMRO-DPMNE, jednak na Południu Macedonii oraz w dużych ośrodkach miejskich, takich jak Skopje i Bitola, głosy w większości zostały oddane na koalicję „Możemy”. Jedynie w Ochrydzie, choć małą ilością głosów, wygrała partia VMRO-DPMNE. We wszystkich albańskich regionach (miasta: Tetowo i Lipkowo) partie albańskie zdobyły większość
- Zaskoczeniem jest również wysoki wynik albańskiej partii DUI, która zyskała o 5 mandatów więcej od wyników w 2015 roku oraz rosnąca popularność partii – Lewica, która pierwszy raz uzyskała miejsca w parlamencie.
- Problemem, oprócz niskiej frekwencji był również atak hakerski na stronę internetową Państwowej Komisji Wyborczej (DIK), który uniemożliwił dostęp do bieżących wyników wyborów.
- Choć SDSM, w koalicji z „Możemy”, wygrało wybory, to będzie miało trudności z utworzeniem samodzielnego rządu. Nie byłoby to problematyczne, gdyby nie wydarzenia z 2016 roku. W tym roku odbyły się przyśpieszone wybory, które wygrała partia VMRO-DPOMNE ale ostatecznie to SDSM uformowało rząd w 2017 roku. Pytanie, czy partia opozycyjna będzie mieć możliwość utworzenia większej koalicji, zdolnej do samodzielnego rządzenia?
Autorka: Zuzanna Sielska