Najwięcej miejsc w parlamencie uzyskała Demokratyczna Partia Socjalistów (DPS – Demokratska partija socijalista), która rządzi w państwie nieprzerwalnie od 1991 roku. Partia zdobyła 30 mandatów. DPS wywodzi się ze Związku Komunistów Jugosławii, a obecnie partia ma charakter populistyczny, typu catch-all. Kampania wyborcza opierała się na hasłach proeuropejskich, antyrosyjskich i antyserbskich. Z DPS wywodzi się premier Duško Marković i prezydent Milo Đukanović. To właśnie długie rządzy tej partii oraz Milo Đukanovicia budziły kontrowersje w kampanii wyborczej w Czarnogórze. Obecny prezydent, bowiem był cztery razy premierem (1991-1998; 2003-2006; 2006-2010; 2012-2016) i po raz drugi sprawuje urząd głowy państwa (1998-2002; 2018- teraz). Milo Đukanović należy do najbardziej wpływowej i zamożnej rodziny w Czarnogórze, wobec której toczyło się śledztwo dotyczące przemytu papierosów, które zostało umorzone w 2009 roku. Jest także oskarżany o nepotyzm, korupcję i zawłaszczenie mediów w państwie. Jednak, dla Unii Europejskiej Milo Đukanović jawi się jako polityk stabilizujący relacje pomiędzy Czarnogórą a UE. Również, dzięki obecnemu prezydentowi, Czarnogóra dołączyła w 2017 roku do struktur Paktu Północnoatlantyckiego.
Koalicja „Za przyszłość Czarnogóry” („Za budućnost Crne Gore) uzyskała 27 mandatów w parlamencie. Ruch ten powstał poprzez połączenie partii i koalicji opozycji w Czarnogórze. Do ruchu należy prawicowy i konserwatywny Demokratyczny Front z Nową Serbską Demokracją, eurosceptyczny Ruch na Rzecz Zmian, serbska Demokratyczna Narodowa Partia, koalicja „By każdy miał”, Socjalistyczna Narodowa Partia, Radykalna Partia Serbów, oraz m.in. Jugosłowiańska Komunistyczna Partia Czarnogóry. Koalicji „Za przyszłość Czarnogóry” zarzuca się propagowanie prorosyjskich i proserbskich interesów. W kampanii wyborczej ruch skupił się na podkreśleniu szemranych interesów prezydenta oraz jego długotrwałych rządów, akcentując ich autorytarny i niedemokratyczny charakter.
Trzecią siłą w parlamencie czarnogórskim została koalicja „Pokój jest Naszym Narodem”, zdobywając 10 miejsc w parlamencie. Skupia w sobie partie liberalne, konserwatywne i socjalistów. Kampania wyborcza koalicji „Pokój jest naszym narodem” koncentrowała się przede wszystkim na odsunięciu od władzy Milo Đukanovicia i jego partii.
Do parlamentu weszła również koalicja „Czarno na białym“, która tak samo jak opozycja dąży do odsunięcia Milo Đukanovicia od władzy. Ruch ten jest proeuropejski i proamerykańska. Inne partie, które zdobyły madanty do czarnogórskiego parlamentu to: Socjaldemokraci (3 mandaty), Bośniacka Partia (3 mandaty), Socjaldemokratyczna Partia Czarnogóry (2 mandaty), Albańska lista (1 mandat) oraz Albańska koalicja (1 mandat).
Komentarz:
- Po raz pierwszy w historii niepodległej Czarnogóry istnieje duże prawdopodobieństwo, że DPS nie stworzy większościowej koalicji potrzebnej do utworzenia rządu. Media czarnogórskie piszą o możliwości szerokiej koalicji wśród opozycji - „Za przyszłość Czarnogóry”, z „Pokój jest naszym narodem” i „Czarno na białym”. Istnieją również dwa możliwe scenariusze: DPS przekona partie do stworzenia koalicji rządzącej albo żadna ze stron nie uzyska wymaganej większości i zostaną powtórzone wybory.
- W niedziele 6 września odbyły się protesty w Podgoricy popierające DPS i rządy Milo Đukanovicia. Ruchy protestujące oskarżają opozycję o prorosyjską i proserbską działalność, która dąży do destabilizacji Czarnogóry. Argument ten podpierają wydarzeniami z 2016 roku, kiedy miało dojść do zamachu stanu. W tym czasie została złapana grupka Serbów, którą oskarżono o kolaborację ze służbami rosyjskimi dążącymi do destabilizacji w państwie, wycofania członkostwa w NATO oraz kandydatury Czarnogóry do struktur UE. Podczas demonstracji nawoływano ruch „Biało na czarnym”, by nie przystępował do koalicji rządowej stworzonej z opozycji. Protestujący śpiewali hymn państwa i zamiast transparentów, trzymali flagę Czarnogóry. Według czarnogórskiej policji w demonstracji uczestniczyło około 50 tysięcy protestujących.
- Niskie poparcie partii DPS mogło zostać spowodowane przegłosowaniem niepopularnej ustawy o wolności religijnej, której sprzeciwiały się środowiska serbskie w Czarnogórze i Serbii, przede wszystkim poprzez organizowanie protestów w 2019 roku przeciw temu kontrowersyjnemu aktowi prawnemu. Według tej ustawy wszystkie wspólnoty religijne w Czarnogórze będą musiały przedstawić dowód własności majątków sprzed 1918 roku. Serbska Cerkiew i społeczność serbska w Czarnogórze i Serbii oskarża Milo Đukanovicia o zamiary zawłaszczenia majątku kościelnego. Jest to o tyle ważne, że serbską narodowość deklaruje w Czarnogórze aż 28% społeczeństwa. Również problemem wydaje się być nieuznawanie Czarnogórskiego Kościoła Prawosławnego, bowiem Metropolia Czarnogóry i Przymorza jest częścią Serbskiego Kościoła Prawosławnego. Jednak nie tylko ustawa zaważyła na popularności opozycji, a sama postać Milo Đukanovicia i chęć odsunięcia go od władzy okazała się być świetnym chwytem kampanii wyborczej. Prezydent i jego partia rządzą nieprzerwalnie od 30 lat, co opozycja przedstawiała jako rządy autorytarne jednej partii.
- Czarnogóra mierzy się z wieloma problemami takimi jak kwestia bezpieczeństwa oraz działalności przestępczości zorganizowanej w państwie. W 2018 roku doszło do wielu incydentów w Czarnogórze odnotowanych jako porachunki mafijne. Opinią publiczną wstrząsnęły także ataki na dziennikarzy śledczych i wybuchy bomb w 2018 roku. Przewiduje się, że w państwie ma działać około 700 zorganizowanych grup przestępczych, które specjalizują się w handlu bronią, papierosami i narkotykami. Państwo zmaga się także z wysoką korupcją. Według rankingu Transparency International Czarnogóra zajmuje 66 miejsce na 180 państw, uzyskując 45 punktów na 100. Kwestie korupcji i zwalczania zorganizowanej przestępczości zostały zawarte w dokumencie akcesyjnym do Unii Europejskiej, a rozdziały te nie zostały dotąd zamknięte. Problemem w Czarnogórze jest również wysoka stopa bezrobocia, osiągająca nawet 18% z tendencją wzrastającą. Dodatkowo, w związku z pandemią COVID-19 może ucierpieć sektor usług stanowiący 73% PKB w Czarnogórze (z czego ponad 20% PKB to turystyka).
Autorka – Zuzanna Halina Sielska
Redakcja – Agata Rydzewska