Podczas sesji przyjęto ponadto rezolucję dotyczącą ochrony praw obywateli Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii po tym, jak kraj ten opuści Wspólnotę. Parlament podkreślił, że zgoda na Umowę o Wystąpieniu będzie zależeć od gwarancji w zakresie ochrony praw obywateli. Ponieważ prezydencję w Radzie sprawuje obecnie Chorwacja, premier tego kraju przedstawił zakres priorytetów na ten czas. W przemówieniu zaprezentował cztery główne kwestie, które zawierają się w zdaniu: Europa, która się rozwija, łączy, chroni i ma wpływy. Na sesji mówiono też o stanie praworządności na Węgrzech i w Polsce. Europosłowie przyjęli rezolucję, która jednoznacznie stwierdza, że tzw. rule of law w tych dwóch krajach słabnie. Wezwali Komisję Europejską do korzystania z przysługujących jej narzędzi w obronie traktatów – mowa m.in. o procedurze ochrony praworządności, której konsekwencją może być skierowanie sprawy do TSUE. Trybunał może z kolei nałożyć na dany kraj kary finansowe. Pierwotnie, dyskusja w Parlamencie miała obejmować jedynie Węgry, ale po tym, jak projekt polskiej ustawy sądowej wywołał dużo kontrowersji, Rzeczpospolita także pojawiła się na wokandzie. Wcześniej ustawę, przez wielu określaną jako represyjną, skrytykowała Komisja Wenecka – organ doradczy Rady Europy. Podczas pierwszej w tym roku sesji debatowano też nad narracją historyczną w kontekście II wojny światowej. W tej sprawie głos zabrała Komisja Europejska. Skrytykowała słowa prezydenta Rosji, który próbował zniekształcać historię, tj. genezę wybuchu II wojny światowej, a także działania polskich dyplomatów. Zignorował przy tym pakt Ribbentrop-Mołotow, twierdząc, że władze II RP weszły w sojusz z Hitlerem i dlatego doszło do wybuchu wojny. „Komisja Europejska w pełni odrzuca wszelkie fałszywe twierdzenia, które próbują zniekształcać historię II wojny światowej lub przedstawiać ofiary, takie jak Polska, jako sprawców” – mówiła wiceprzewodnicząca KE, Vera Jourova. W kontekście ostatnich wydarzeń na Bliskim Wschodzie, poruszono temat sytuacji w Iranie.
Źródła:
autorka: A. Karbowicz
FRANCJA
9 stycznia 2020 roku: w trwającym od 5 grudnia strajku powszechnym we Francji, uczestniczyło 452 tys. osób, jak podaje francuskie ministerstwo ds. wewnętrznych. Protestujący niezmiennie domagają się całkowitego wycofania się rządu z przeprowadzenia reformy emerytalnej, a propozycja premiera Édouarda Philippe’a wprowadzająca tzw. wiek preferowany, mająca stanowić kompromis, spotkała się z oburzeniem strajkujących. Wiek preferowany miałby oznaczać, że będzie można przejść na emeryturę jak dotychczas, tzn. w wieku 62 lat, aczkolwiek stawka emerytury będzie niższa w opozycji do przejścia w stan spoczynku w wieku 64 lat, kiedy stawka ta miałaby być wyższa. Rząd chciałby w ten sposób zachęcić Francuzów do bycia aktywnym zawodowo dłużej. Wygląda jednak na to, że premier zamierza wycofać się z tej propozycji. Obecny, szósty już, tydzień strajku ma być decydujący.
Jak podaje badanie przeprowadzone przez Ernst & Young, Francja pozostaje w czołówce najbardziej atrakcyjnych państw Europy pod względem inwestycji przemysłowych. Liczba projektów inwestycyjnych w nowe lub istniejące już zakłady przemysłowe wyniosła 339 w roku 2018, czyli o 16 więcej niż w roku poprzednim. Zauważono również wzrost bezpośrednich inwestycji zagranicznych o 47% między 2014 a 2018 rokiem, co pozostawia w tyle największych konkurentów Francji, czyli Niemcy i Wielką Brytanię. Według inwestorów filarami rynku inwestycyjnego we Francji będą w najbliższej przyszłości przemysł cyfrowy oraz energetyczny.
10 stycznia 2020 roku o godzinie 18:30 w budynku CESE (Rady ds. ekonomicznych, społecznych i środowiskowych) prezydent Francji Emmanuel Macron spotkał się z 150 przedstawicielami CCC (Obywatelskiej konwencji ds. klimatu), z którymi omówił plany rządu na przeciwdziałanie ociepleniu klimatu. CCC zostało powołane zeszłego października, a ich sztandarowym żądaniem jest zmniejszenie przez Francję emisji gazów cieplarnianych o 40% do roku 2030. Po wysłuchaniu propozycji Konwencji prezydent ogłosił, że w roku 2020 rząd francuski stworzy nowy model ekologiczny, który będzie dążył do osiągniecia wyznaczonych przez Konwencję celów.
W obliczu tragedii ukraińskiego samolotu pasażerskiego Boeing 737 w Iranie z 8 stycznia 2020 roku oraz przyznania się rządu irańskiego do winy, francuscy specjaliści, wraz z amerykańskimi i kanadyjskimi, mają udać się na miejsce wypadku, aby dokładnie zbadać jego przyczyny.
Źródła:
autor: O. Schaefer
HOLANDIA
A jednak Holandia! W grudniu 2019 roku świat obiegła informacja, że Królestwo Niderlandów, zmienia swoją nazwę skrótową z „Holandia” na „Niderlandy”. Jednakże przez długi czas Komisja Standaryzacji Nazw Geograficznych poza Granicami Rzeczypospolitej Polskiej w Urzędowym wykazie nazw państw i terytoriów niesamodzielnych, którym należy się posługiwać w Polsce przy określaniu nazw państw nadal określała Niderlandy jako Holandię, co spowodowało niepewność dot. zmiany nazwy państwa. Wątpliwości w tej sprawie rozwiał Główny Urząd Geodezji i Kartografii informując, że „w sprawie zmiany przez holenderski rząd krótkiej formy nazwy Królestwa Niderlandów z Holandia na Niderlandy, uprzejmie informuję, że zgodnie z informacją otrzymaną z Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Hadze za pośrednictwem Ministerstwa Spraw Zagranicznych, nie nastąpiła zmiana nazwy tego państwa”. Można stwierdzić, że zmiana nazwy była jedynie wewnętrzną krajową instrukcją, ,,rebrandingiem” do stosowania w turystyce, sporcie i sektorze prywatnym etc., natomiast holenderskiemu rządowi nie zależało na tym, by zmieniać nazwę kraju w oficjalnych rejestrach. Podsumowując, musimy przyzwyczaić się do dualizmu – oficjalnie i na mapie będziemy posługiwać się nazwą Holandia, natomiast w mniej oficjalnych sytuacjach, np. mistrzostwa sportowe, nazwą Niderlandy.
Źródła:
autor: E. Plewa
PORTUGALIA
Rząd Portugalii ogłosił we wtorek powstanie urzędu zajmującego się walką ze wzrastającą przemocą pacjentów i ich rodzin wobec pracowników służby zdrowia, który ma podlegać bezpośrednio ministrowi zdrowia. Jak poinformowała szefowa portugalskiego resortu zdrowia Marta Temido, nowa instytucja będzie m.in. analizować przypadki agresji w służbie zdrowia oraz opracowywać strategie służące przeciwdziałaniu nasilającemu się w Portugalii zjawisku. „Głównym celem tego podmiotu jest walka z fenomenem ataków fizycznych i werbalnych na ludzi służby zdrowia. Chcemy, aby jej pracownicy czuli się w swoim miejscu zatrudnienia całkowicie bezpieczni” – powiedziała Temido. Szefowa resortu zdrowia zaznaczyła, że nowy podmiot jest niejako „kopią instytucji”, która niedawno powstała w strukturach portugalskiego ministerstwa oświaty. Jego celem jest opracowanie metod zwalczania przemocy w szkołach. Temido ujawniła, że w skład instytucji zwalczającej przemoc wobec pracowników służby zdrowia wejdzie m.in. jeden z oficerów portugalskich służb bezpieczeństwa, a nowy podmiot będzie blisko współpracował z MSW. W 2019 roku na terenie placówek portugalskiej służby zdrowia doszło do rekordowej liczby 995 przypadków pobicia lub próby agresji wobec lekarza, pielęgniarki bądź salowej. To o blisko 50 przypadków więcej niż rok wcześniej. Od 2018 roku portugalską służbę zdrowia paraliżują organizowane co kilka miesięcy strajki pielęgniarek, lekarzy oraz personelu technicznego. Wśród głównych żądań protestujących jest postulat podwyżki pensji, zwiększenia liczby etatów oraz wypłaty zaległych środków za nadgodziny.
Portugalia została wybrana najlepszym miejscem do przejścia na emeryturę w 2020 roku. Stało się to dzięki niskim kosztom życia, klimatowi i systemowi opieki zdrowotnej w kraju, szczegółowo opisanym w najnowszym raporcie „International Living”. Coroczny globalny indeks emerytalny tworzony przez „International Living” wyróżnia miejsca z całego świata, w których można „prowadzić zdrowsze i szczęśliwsze życie, wydawać znacznie mniej pieniędzy i uzyskać znacznie więcej”. Portugalia znalazła się na pierwszym miejscu, wyprzedzając konkurentów: Panamę, Kostarykę i Meksyk – odpowiednio na drugim, trzecim i czwartym miejscu. Sąsiednia Hiszpania zajęła ósme miejsce w rankingu, a Francja dziewiąte. Dla tego wskaźnika zmierzono różne czynniki, w tym koszty utrzymania, opiekę zdrowotną, klimat i łatwość uzyskania wizy lub dokumentu pobytowego. Podczas gdy Portugalia wypadła szczególnie dobrze, jeśli chodzi o opiekę zdrowotną, uzyskując wynik 98 na 100 możliwych, kraj nie wypadł już tak pozytywnie, jeśli chodzi o wizy i pobyt (75), zarządzanie (78) i możliwości (78). Wysokie wyniki Portugalii w kategorii klimatycznej (88), rozrywkowej (91) i mieszkaniowej (93) pomogły uzyskać końcowy średni wynik 86, plasując ją na szczycie tabeli i prowadząc do uznania tego kraju przez „International Living” jako najlepsze miejsce do przejścia na emeryturę w 2020 roku. Tricia Pimental z IL powiedziała: „Nic dziwnego, że Portugalia znalazła się na szczycie światowego indeksu emerytalnego 2020. Od północnych krańców do południowych, pomiędzy Atlantykiem na zachodziei Hiszpanią na wschodzie wspaniali ludzie, tętniąca życiem stolica, wspaniałe słońce, kuszące plaże i zielone doliny są bardziej atrakcyjne niż kiedykolwiek wcześniej dla coraz większej liczby ludzi. Kraj przesiąknięty historią i kulturą, z przyjemnym klimatem przez cały rok w większości regionów, a także niezwykle przystępne koszty życia. Bez względu na to, czy szukasz plaż do surfowania, starożytnych ruin, wspaniałych muzeów czy szlaków turystycznych, miejsca do windsurfingu lub gry w golfa, znajdziesz to w Portugalii”. Bezpieczeństwo kraju jest również ważnym czynnikiem, a Portugalia jest trzecim najbezpieczniejszym krajem na świecie według Global Peace Index 2019.
Portugalski parlament przyjął pierwszą od 45 lat ustawę budżetową, która zakłada nadwyżkę. Ma ona posłużyć zmniejszeniu długu publicznego kraju. Głosowanie nad tegoroczną ustawą budżetową było pierwszą dużą parlamentarną batalią premiera António Costy i Partii Socjalistycznej, której Costa jest sekretarzem generalnym. Po październikowych wyborach socjaliści rządzą w Portugalii jako gabinet mniejszościowy po tym, jak nie weszli ponownie w koalicję ze skrajną lewicą. Za nowym budżetem zagłosowali niemal wyłącznie posłowie socjalistów, ale ich 108 głosów w 230-osobowym parlamencie wystarczyło. 86 posłów było przeciw (głównie z prawicowej opozycji), zaś 36 (głównie skrajna lewica) wstrzymało się od głosu. Projekt budżetu, który trafi teraz do komisji, które go doprecyzują, zakłada 0,2% nadwyżki budżetowej. Ma to pomóc obniżyć dług publiczny, który w szczytowym momencie kryzysu finansowego sięgał w 2011 roku 130% PKB. W ubiegłym roku wyniósł jednak 118,9% PKB i wciąż jest jednym z najwyższych w strefie euro. Władze w Lizbonie starają się więc dalej sukcesywnie go obniżać. Skrajna lewica krytykowała jednak ideę wypracowania nadwyżki budżetowej i domagała się większych nakładów na edukację, ochronę zdrowia czy na roboty publiczne, które pozwalają zmniejszyć bezrobocie wśród najgorzej zarabiających. Ci posłowie jednak postanowili pośrednio wesprzeć rząd socjalistów wstrzymując się od głosu na sali obrad. Minister finansów Mario Centeno triumfował potem, mówiąc: „Portugalia przestanie w końcu żyć na koszt podatków odprowadzanych przez następne pokolenia. Dzięki nadwyżce budżetowej pojawią się nowe inwestycje i uda się osiągnąć większą stabilność finansów państwa”. Partia Socjalistyczna do ostatnich chwil przed głosowaniem starała się przekonać do tego planu Portugalską Partię Komunistyczną, Ekologiczną Partię Zielonych oraz Blok Lewicowy, który opierał się najdłużej. Udało się to dzięki obietnicom przeznaczenia 800 mln euro na służbę zdrowia, a także podniesieniu emerytur i rent oraz utrzymaniu części dotychczasowych państwowych nakładów na kolej i infrastrukturę szpitalną. Socjaliści nie ulegli jednak w kwestii podniesienia zasiłków, pensji w budżetówce oraz zwiększenia liczby żłobków. Dzięki temu wzrost gospodarczy ma w tym roku wynieść przynajmniej 1,9% PKB; rząd w Lizbonie chciał bowiem dostosować wszystkie wskaźniki budżetowe do wytycznych jakie stawia państwom strefy euro Komisja Europejska. Dług publiczny ma spaść według rządowych planów na koniec roku do 116,2% PKB.
Policja, pielęgniarki, nauczyciele i pracownicy administracji publicznej ogłosili zbliżającą się akcję strajkową w całej Portugalii, grożąc zatrzymaniem kraju. Związki policyjne PSP i GNR oświadczyły, że będą organizować comiesięczne protesty, dopóki rząd nie odpowie na ich żądania. Protesty rozpoczną się 21 stycznia podczas finałów Pucharu Ligi w piłce nożnej w Bradze, odbędą się także przed Ministerstwem Finansów w Lizbonie oraz w Faro. Prezes Stowarzyszenia Policjantów powiedział, że policja przedstawiła kilka propozycji comiesięcznych protestów. Paulo Rodrigues ze związku podkreślił, że policja „osiągnęła swój limit”. Wśród żądań policji jest wypłata zasiłku za ryzyko, wzrost wynagrodzeń, zwiększenie personelu i wezwanie do polepszenia stanu sprzętu ochrony osobistej. Nastąpi również strajk Zero Movement (MO), kolejnej grupy oficerów PSP i GNR, która została utworzona w maju 2019 roku. Wzywa ona również do poprawy płac i warunków pracy. MO zaplanowała również strajki i protesty na lotniskach w Lizbonie, Porto, Faro, Funchal i na niektórych obszarach Azorów przez personel związany z lotniskami. Później do strajku przystąpią nauczyciele, zgodnie z wezwaniem związku nauczycieli Fenprof. Nastąpi on 31 stycznia, w odpowiedzi na proponowany budżet państwa na 2020 rok, który według związku pozostawia edukację na bocznym torze. „Sektor edukacji pozostaje w stagnacji finansowej po dekadzie, w której finansowanie publiczne zostało zmniejszone o 12%”, oświadczył związek. Federacja Związków Administracji Publicznej (Fesap) ogłosiła również 31 stycznia strajk narodowy przeciwko proponowanemu budżetowi państwa na 2020 rok, który uważa za „obraźliwy” i „nie do przyjęcia”, ponieważ przewiduje podwyżki płac o zaledwie 0,3%. Protest został ogłoszony przez lidera Fesap-José Abraão na konferencji prasowej w Lizbonie. Powiedział on, że „to będzie wielki strajk”, który obejmie „wszystkich pracowników administracji publicznej”. Oprócz nich także Portugalski Związek Pielęgniarek (SEP) zwołał strajk w szpitalach i oddziałach podstawowej opieki zdrowotnej. Odbędzie się on w Algarve 24 stycznia.
Źródła:
https://www.theportugalnews.com/news/portugal-top-for-retirees/52603
https://www.theportugalnews.com/news/portugal-on-strike/52689
autor: P. Natorski
SZWECJA
Zwiększa się bezrobocie w Szwecji. Obecnie wynosi ono 7,2 % w skali kraju – identyczny wynik Szwecja uzyskała w 2018 roku. Wzrost bezrobocia wynika z oszczędności i cięć budżetowych wśród pracodawców. Zwolnieni pracownicy mają problemy ze znalezieniem nowej posady. Problem dotyczy wszystkich grup społecznych i wiekowych oraz osób urodzonych w Szwecji i imigrantów. Szwedzki Urząd Pośrednictwa Pracy stwierdza, że pracę mogą otrzymać osoby chętne do przekwalifikowania się lub przeprowadzki do innych miast.
Przed kilkoma laty (głównie w roku 2014 i 2015) około 300 osób opuściło Szwecję i znalazło się w Syrii, by wspierać rosnące wówczas w siłę Państwo Islamskie. Obecnie około połowa z tych osób znalazła się ponownie w Szwecji. W związku z tym prowadzonych jest przez prokuraturę około 10 postępowań wobec osób podejrzanych o różne przestępstwa. Prokuratura nie wyklucza wszczęcia większej ilość postępowań, jednak ciężko oszacować faktyczną liczbę osób mogących odpowiadać karnie za wspieranie Państwa Islamskiego, ponieważ jest to obecnie trudne do udowodnienia.
Kvinnofridslinjen to szwedzki telefon zaufania dla kobiet. Korzysta się z niego w przypadku doświadczenia przemocy lub gróźb – nie tylko w rodzinie. W roku 2019 z jego usług skorzystała największa liczba kobiet w historii, bo ponad 42 tys. Pracownicy obsługujący rozmowy uważają, że wzrost zgłoszeń zależy od wzrostu świadomości i otwarcia się społeczeństwa na rozmowę o problemach kobiet.
Kolejne wybory parlamentarne odbędą się w Szwecji w roku 2022, ale lider Partii Moderatów, Ulf Kristersson już teraz domaga się przeprowadzenia wcześniejszych wyborów. Będąca w opozycji partia krytykuje rozwiązania rządu socjaldemokratycznego. Partia Lewicy (Vänsterpartiet, będąca również w opozycji do Socjaldemokratów i Partii Zielonych) popiera zdanie Kristerssona, ponadto krytykując rozwiązania budżetowe i pyta o wydatki na szkolnictwo i opiekę zdrowia, uważając że rząd finansuje te sektory zbyt słabo. Premier nie podał jaką kwotą wesprze szkolnictwo i opiekę zdrowia, ale obiecał zwiększenie wydatków. Jonas Sjöstedt, lider Partii Lewicy mówi o zawarciu współpracy w projekcie wydatków na szkolnictwo i opiekę zdrowia z opozycyjnymi partiami Moderatów oraz Chrześcijańskich Demokratów.
Jonas Sjöstedt, zrezygnował w środę 15 stycznia z funkcji lidera Partii Lewicy. Obecnie nie wiadomo kto ma przejąć jego obowiązki. Posłem planuje być do lata, następnie planuje przeprowadzić się do Wietnamu, gdzie mieszka jego żona i dzieci. Sjöstedt był liderem partii od 2012 roku. Jego rezygnacja nie oznacza jego całkowitego odejścia z polityki.
Dziennikarz „Dagens Nyheter” ujawnił tożsamość „fałszywego” żołnierza w szwedzkiej armii. Mężczyzna skłamał między innymi na temat swojego wykształcenia, ale mimo to piastował kilka ważnych stanowisk w armii. Na jednym ze swoich poprzednich stanowisk mężczyzna kilkukrotnie kontaktował się z Rosją. Eksperci są zgodni –zagrażał on bezpieczeństwu Szwecji. Naczelny dowódca armii oraz premier zobligowani są do wyjaśnienia sprawy.
Zgodnie z ustaleniami Parlamentu Europejskiego, Szwecja otrzyma 600 milionów koron (241 mln złotych) na cel związany z ograniczeniem emisji gazów cieplarnianych. Sprzeciwia się temu szwedzki rząd. „Unia Europejska powinna oszczędzać pieniądze na rzeczy ważniejsze. UE nie może rozdawać pieniędzy, których nie ma”, mówi Magdalena Andersson, minister finansów. „Nie chcemy płacić Unii więcej pieniędzy, dlatego mówimy >>nie<< pomysłom, które kosztują tak dużo”.
Szwecja domaga się pełnej współpracy w wyjaśnieniu zdarzenia oraz odszkodowań od Iranu w związku z zestrzeleniem samolotu ukraińskich linii lotniczych. W katastrofie zginęło 17 obywateli Szwecji. Następczyni tronu Szwecji, Victoria, oraz premier Stefan Löfven w środę w Sztokholmie zapalili świece ku pamięci ofiar. „Chcemy dopilnować by rodziny zmarłych otrzymały taką pomoc jakiej potrzebują” - mówi Ann Linde, minister spraw zagranicznych.
Rząd planuje budowę nowej sieci trakcyjnej oraz zakup szybszych pociągów. Minimalna prędkość jaką mają osiągać to 250 km/h. Pociągi mają kursować między Sztokholmem, Göteborgiem i Malmö. Rząd Socjaldemokratów i Partii Zielonych uzyskał porozumienie w tej kwestii z Partią Liberalną i Partią Centrum. Partia Liberalna ma jednak wątpliwości co do kosztów tej inwestycji oraz chce dowiedzieć się skąd rząd pozyska pieniądze. Usprawnienia w szwedzkim transporcie kolejowym mają kosztować 230 mld koron (92 mld złotych). Partia Lewicy również popiera projekt rządu, proponując finansowanie modernizacji poprzez pożyczkę. Szwedzcy Demokraci, Partia Moderatów i Chrześcijańscy Demokraci uważają projekt rządu za zbyt drogi, proponując stopniowe modernizowanie poszczególnych odcinków tras kolejowych.
Źródła:
https://8sidor.se/sverige/2020/01/fler-ar-utan-jobb/
https://8sidor.se/sverige/2020/01/svenskar-kan-ha-gjort-brott-i-syrien/
https://8sidor.se/sverige/2020/01/manga-kvinnor-ringde-om-vald/
https://8sidor.se/sverige/2020/01/moderaterna-vill-ha-ett-nytt-val/
https://8sidor.se/sverige/2020/01/vansterpartiets-ledare-slutar/
https://8sidor.se/sverige/2020/01/falsk-militar-avslojad/
https://8sidor.se/sverige/2020/01/sverige-sager-nej-till-eus-plan/
https://8sidor.se/sverige/2020/01/sverige-staller-krav-pa-iran/
https://8sidor.se/sverige/2020/01/politiker-pratar-om-snabba-tag/
autor: B. Charkiewicz